Działania brytyjskich wojsk w Afganistanie są bez przerwy krytykowane przez Pentagon i amerykańskich analityków. O sprawie pisze londyński dziennik The Times.
Gazeta podkreśla, że obecny sekretarz obrony Robert Gates, który pozostanie w administracji Baracka Obamy, ma poważne zastrzeżenia do operacji prowadzonej przez Brytyjczyków w prowincji Helmand.
Amerykanie wytykają siłom brytyjskim przede wszystkim braki sprzętowe, które uniemożliwiają prowadzenie wspólnych operacji bojowych. Narzekają również, zdaniem dziennika, że zbyt często amerykańskie lotnictwo musi ratować Brytyjczyków z opresji.
WedługThe Times, amerykańscy wojskowi zarzucają Brytyjczykom brak samokrytyki. Ich zdaniem, brytyjski kontyngent stawia się innym za przykład, mimo braku sukcesów w walce z talibami na południu Afganistanu.
Strona brytyjska wyraziła zdumienie postawą amerykańskich wojskowych. Londyn przypomina, że jest jednym z najważniejszych partnerów Waszyngtonu w operacji w Afganistanie.
The Times
przypomina, że premier Gordon Brown niechętnie myśli o wysłaniu do Afganistanu kolejnych oddziałów. Tymczasem Waszyngton zapowiedział wzmocnienie swojego kontyngentu o kolejne 20 tysięcy żołnierzy.