Według największego litewskiego dziennika Lietuvos rytas, dostawy ropy rurociągiem "Przyjaźń" do rafinerii w Możejekach nie zostaną wznowione. Stan taki utrzyma się tak długo, jak będzie to korzystne dla Rosji.
Rafineria w Możejkach nie otrzymuje ropy za pośrednictwem rurociągu od lipca ubiegłego roku. Wtedy to operator rosyjskiego odcinka "Przyjaźni" zatrzymał przetaczanie nim ropy, argumentując decyzję niezbędnym remontem. Przed kilkoma dniami prace na odcinku zostały wstrzymane. Rosjanie ogłosili plany budowy innego ropociągu, omijającego Litwę.
Obecnie litewska spółka Orlenu-Mazeikiu Nafta jest zaopatrywana w surowiec z naftoportu w nadbałtyckiej Butyndze.
Dziennik Lietuvos Rytas przytacza opinię dyrektora Ukraińskiego Centrum Badań Politycznych i Ekonomicznych Vladimira Saprykina. Ekspert uważa, że Rosja zamknęła ropociąg, realizując plan wymierzony przeciwko Litwie i innym państwom ościennym. Według Saprykina, Rosja chce, by jej surowce docierały do Europy Zachodniej bezpośrednio, bez tranzytu przez państwa sąsiednie, a tym bardziej bez przetwarzania ich w rafineriach nie należących do kontolowanych przez Moskwę koncernów.
R. Widtmann