"The New York Times" ujawnia kulisy wtorkowych, francusko-rosyjskich negocjacji w sprawie Gruzji. Według amerykańskiej gazety, prezydent Sarkozy poniósł w Moskwie klęskę.
Jeden z punktów wynegocjowanego porozumienia zawiera zapis, dzięki któremu rosyjska armia będzie mogła, mimo zawieszenia broni, swobodnie poruszać się po terenie Gruzji. Gazeta, która powołuje się na gruzińskich urzędników biorących udział w rozmowach ustaliła, że pod wpływem nacisków Moskwy do porozumienia został dołączony dodatkowy zapis. Mówi on o tym, że do czasu ustalenia międzynarodowego planu działania siły rosyjskie mogą wprowadzać dodatkowe środki bezpieczeństwa.
Zdaniem komentatorów, Moskwa, dzięki temu zapisowi, będzie mogła pod przykrywką działań zwiększających bezpieczeństwo swobodnie przegrupowywać swoje wojsko. Gruzini początkowo nie chcieli zgodzić się na ten punkt. Jednak po namowach Sarkozy'ego, który ostrzegał, że w przypadku braku porozumienia rosyjskie czołgi wjadą do Tbilisi, porozumienie, mimo iż niekorzystne, zostało podpisane.