Informacja jest na razie nieoficjalna, ale potwierdziło ją dziennikowi kilku czołowych polityków PiS.
Z wewnątrzpartyjnej symulacji wynika, że tylko szef Kancelarii Prezydenta jest w stanie powalczyć o zwycięstwo z Hanną Gronkiewicz-Waltz. Decyzja ma zostać ogłoszona podczas marcowego kongresu PiS.
Dziś Stasiak jest nr. 1. Do tej pory prócz niego brane były pod uwagę jeszcze trzy osoby: Elżbieta Jakubiak, Paweł Poncyljusz i Mariusz Błaszczak - czytamy w Polsce.
Doświadczenie
Stasiak ma doświadczenie i zna Warszawę - był wiceprezydentem miasta za czasów rządów Lecha Kaczyńskiego. Po drugie, cieszy się świetną opinią wśród wyborców.
Opinia
Dobrą opinią szef Kancelarii Prezydenta cieszy się nawet u konkurencji. - Byłby mocnym kontrkandydatem, gdyby Prawo i Sprawiedliwość się na niego zdecydowało - przyznaje w rozmowie z "Polską" Hanna Gronkiewicz-Waltz i dodaje, że to człowiek rozsądny i wyważony.
Stasiak unika komentarzy dotyczących jego startu w wyborach. Osoby znające go podkreślają, że bardzo by chciał zostać prezydentem stolicy. Przy jego kandydaturze są dwa ale. Stasiak jeszcze nigdy nie brał udziału w wyborach, więc nie wiadomo, jak poradzi sobie z trudami kampanii.
Poparcie
Za Stasiakiem opowiada się Lech Kaczyńki, który bardzo ceni sobie jego osobę i może uznać, że będzie mu potrzebny w czasie kampanii prezydenckiej.
łk, Polska