Premier Włoch Silvio Berlusconi przekonuje, że najlepszym prezentem pod choinkę jest legitymacja partii Lud Wolności, której jest założycielem. Z kampanią agitacyjną związany był mediolański wiec 13 grudnia, podczas którego szef włoskiego rządu padł ofiarą agresji ze strony niezrównoważonego psychicznie osoby.
Za pośrednictwem strony internetowej mediolańskiego dziennika "Il Giornale", który należy do jego brata Paolo, Silvio Berlusconi zwraca się "do wszystkich Włochów, miłujących wolność". Premier, który nie pokazał się publicznie od wyjścia ze szpitala cztery dni temu, ma trudności z mówieniem.
Mimo to, jak zapewnia gazeta, przekazuje czytelnikom życzenia świąteczne. Berlusconi przy okazji podsuwa im pomysł prezentu pod choinkę dla siebie i przyjaciół - legitymację partii, którą założył. Włoski premier przekonuje, że w ten sposób jego ugrupowanie zyska siłę do oporu i pracy dla dobra wszystkich. Roczna składka członkowska w partii premiera kosztuje od 25 do 50 euro, zniżkę mają osoby do 28. roku życia i emeryci.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)