Logo Polskiego Radia
migracja
migrator migrator 30.12.2009

„La Libre Belgique”: Król Albert II, wróg CO2

Pałac wprowadza daleko idące zmiany. Ma jednak poważny problem: energooszczędne żarówki nie nadają się do królewskich żyrandoli.

Pałac Belvedere w Laeken pod Brukselą ma świecić przykładem dla Belgów w walce ze zmianami klimatycznymi. O ile znajdzie odpowiednie żarówki do kryształowych żyrandoli - okazuje się, że to nie jest proste.

Administracja planuje daleko idące inwestycje w rezydencji króla Belgów Alberta II, tak by w przyszłości stała się ona w pełni samowystarczalna, jeśli chodzi o produkcję energii cieplnej i elektrycznej, a przy tym emitowała mniej CO2.

Założenia planu ujawnił w środę dziennik "La Libre Belgique". Zaznacza, że wszystko odbywa się z życzliwym poparciem Alberta II, który był orędownikiem ochrony środowiska na długo zanim ekologia stała się modna.

Baterie słoneczne, pompy ciepła i drwa z królewskich lasów

Plan zakłada rozstawienie w rozległym królewskim ogrodzie baterii słonecznych, zamontowanie systemu tzw. pomp ciepła i wykorzystanie do produkcji energii drewna, w które obfitują królewskie lasy w Ardenach.

To pozwoli zapewnić oświetlenie i ogrzanie pałacu oraz znajdujących się obok imponujących, zabytkowych szklarni królewskich z bogatą kolekcją tropikalnych roślin, a także oświetlenie ulic i zabytków w okolicy.

Urzędnicy króla podróżują tramwajem

Pałac królewski już od lat stara się być bardziej przyjazny środowisku: urzędnicy jeżdżą do pracy tramwajem albo na rowerze, zachęca się ich do wyłączania nieużywanych komputerów, odcina ogrzewanie w zamkniętych salach i walczy z cieknącymi kranami. W zeszłym roku zużycie energii w pałacu udało się ograniczyć o 38 proc. zaś w szklarniach - o 21 proc.

Świetlówki nie skrzą się w żyrandolach

Jednak nowoczesna technologia nie zawsze idzie w parze z zabytkowymi wnętrzami: mimo wieloletnich prób i kontaktów z producentami energooszczędnych świetlówek, administracja pałacu nie znalazła takich, które można zamontować w starych, imponujących kryształowych żyrandolach wiszących w Sali Tronowej i innych pałacowych komnatach. Bo tylko tradycyjne żarówki sprawiają, że kryształy skrzą się jak trzeba, wszystkimi kolorami tęczy.

"Jesteśmy w kontakcie z naukowcami, a także pałacem w Wersalu, gdzie ten problem jest na jeszcze większą skalę. Nie tracimy nadziei" - mówi cytowany przez dziennik przedstawiciel pałacu królewskiego.

ag, PAP