Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Sylwia Mróz 12.07.2010

"Bez przeprosin z PO nie będę współpracował"

- Pierwszym warunkiem jest zaniechanie języka agresji, który uniemożliwia jakąkolwiek współpracę. Jeśli się używa sformułowań „jaki prezydent, taki zamach” albo „tylko ślepy snajper by nie trafił”, to znaczy, że trzeba by było najpierw przeprosić - powiedział Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.
Jarosław KaczyńskiJarosław Kaczyńskifot. east news

W rozmowie z gazetą prezes PiS podkreślił znaczenie zmiany języka polityki. Zwrócił uwagę, że taka przemiana powinna dotyczyć nie tylko jego samego, ale również innych polityków. - Bez zmiany tej negatywnej, złej, szkodliwej retoryki, nie pchniemy Polski do przodu – mówił.

Jarosław Kaczyński wyraził również swoje oczekiwania w stosunku do polityków Platformy Obywatelskiej. - Nie będę współpracował z nikim, kto był nie w porządku wobec mojego brata i innych poległych. Bo zachowania wobec nich były haniebne, one politycznie i moralnie wykluczają współpracę. Absolutnie wykluczam mój udział we współpracy do czasu jakiejś daleko posuniętej ekspiacji z ich strony - mówił. Dodał również, że bez wyraźnych przeprosin nie wyobraża sobie współpracy partii PiS z PO.

Prezes PiS komentował również swoją przemianę, o której głośno było w mediach w czasie kampanii wyborczej. - Sam dałem przykład i czekam na reakcję drugiej strony. Choć przyznam, że ta nadzieja na zmianę maleje - mówił. Jak dodał w czasie kampanii wyborczej pomimo pokus PiS postanowił nie atakować Bronisława Komorowskiego, by nie prowadzić wojny polsko-polskiej.

Jarosław Kaczyński przypomniał, że przed rokiem na kongresie w Krakowie przepraszał za swoje słowa. - Moja propozycja była jasna: skończmy z wojną i nienawiścią. I ta propozycja pozostaje w mocy – mówił.

Więcej w poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".

Sylwia Mróz, Polskie Radio