Śledczy chcą chronić wrak samolotu prezydenckiego

Według informacji dziennika, decyzja w tej sprawie już zapadła. Teraz trwają prace nad dokumentem. Na razie nie wiadomo co dokładnie będzie znajdowało się w dokumencie do prokuratury rosyjskiej.

Jak tłumaczą przedstawiciele prokuratury wojskowej, zależy im na zabezpieczeniu ocalałych fragmentów maszyny złożonych na płycie lotniska na przykład przez przykrycie ich namiotem.

"Rzeczpospolita" opisuje, że wrak Tu-154 przechowywane są w odległej części lotnika Siewiernyj - do dawnej bazy remontowej, położnej kilka kilometrów od miejsca tragedii. Jedna z osób pracujących na lotnisku opisuje, że teren jest bardzo dobrze zabezpieczony i monitorowany.

Pełnomocnik ofiar mecenas Rafał Rogalski podkreśla, że szczątki samolotu to ważny dowód rzeczowy, tymczasem nie zadbano o niego właściwie.

Więcej - w "Rzeczpospolitej".

sm