Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Aleksandra Kluzek 15.01.2012

Guantánamo - niekończąca się historia

“Więzienie w Guantánamo zostanie zamknięte najszybciej jak to możliwe, nie później niż po upływie roku od daty wydania niniejszego dekretu” – te słowa usłyszał świat 22 stycznia 2009 roku. Właśnie mijają 3 lata od wydania przez prezydenta Baracka Obamę decyzji o zamknięciu więzienia na Kubie. Obietnice pozostały niespełnione.
Guantnamo - niekończąca się historia


Pierwsi zatrzymani zostali trafili do Guantánamo 10 lat temu. Więźniowie zostali przeniesieni z Afganistanu i zamknięci w obozie X-Ray, gdzie przetrzymywani byli w klatkach z drucianej siatki. Decyzja administracji George’a W. Busha o ulokowaniu kluczowego dla “wojny z terroryzmem” więzienia na Kubie podyktowana była chęcią zatrzymania więźniów z dala od sądów powszechnych i ochrony prawnej. Stany Zjednoczone uznały, że osoby podejrzane o terroryzm nie są jeńcami wojennymi, a tym samym nie chroni ich III Konwencja Genewska. Już od pierwszego dnia istnienia więzienia dopuszczano się w nim tortur, bezprawnego aresztowania, nieludzkiego traktowania oraz innych naruszeń praw człowieka.

Ktoś mógłby zapytać: czy sprawa Guantánamo nie została już zakończona? Przecież wydano dekret o zamknięciu obozu, zaprzestano przesłuchań i transportu więźniów na Kubę. Co zatem stanowi problem? Guantánamo zniknęło z nagłówków gazet, ale pozostało miejscem poważnych naruszeń praw człowieka.

Według raportu Amnesty International w grudniu 2011 roku w Guantánamo przetrzymywano 171 osób. Na przestrzeni ostatnich 10 lat tylko jeden więzień został postawiony przed sądem federalnym. Skazano go na dożywocie w styczniu ubiegłego roku. Sześciu zatrzymanych usłyszało wyrok przed komisjami wojskowymi, które są sprzeczne z prawem Stanów Zjednoczonych oraz prawem międzynarodowym. Przed jedną z nich stanął Abd al-Nashiri – obywatel Arabii Saudyjskiej, który od ponad 5 lat przebywa w Guantánamo. Dopiero w 2011 roku usłyszał zarzuty: „morderstwo i złamanie prawa wojennego” oraz „terroryzm”. Grozi mu kara śmierci. Jednak żadna z osób, które dopuściły się wobec al-Nashriego tortur, w tym podtapiania i wymuszania nagości, nie zostały pociągnięte do odpowiedzialności. Istnieje podejrzenie, że al-Nashiri był przetrzymywany i torturowany w tajnej bazie CIA w Polsce. Innym zatrzymanym, który posiada status pokrzywdzonego w toczącym się nadal śledztwie w sprawie tajnego więzienia CIA w Starych Kiejkutach, jest Abu Zubaydah. Zubaydah to jeden z 48 więźniów, którzy na mocy decyzji administracji Obamy pozostaną w niewoli bez możliwości procesu sądowego. W 2008 roku CIA przyznała się do zastosowania wobec niego metod przesłuchania naruszających prawa człowieka.

Jaka przyszłość czeka osoby przetrzymywane w Guantánamo? Niepokojące są wypowiedzi potencjalnych następców Baracka Obamy. 13 listopada 2011 roku podczas telewizyjnej debaty Herman Cain, jeden z kandydatów na stanowisko prezydenta z ramienia Partii Republikańskiej, oświadczył, że „podtapianie nie jest torturą, lecz dodatkową techniką przesłuchań”. Z kolei Michelle Bachmann dowodził, że metoda ta jest „bardzo skuteczna”. Obaj kandydaci zamierzają zaaprobować stosowanie podtapiania, jeżeli zwyciężą w wyborach prezydenckich w listopadzie tego roku.

Guantánamo nie jest symbolem jedynie przeszłych nadużyć władz, ale także wciąż trwających naruszeń praw człowieka. Przez 3 lata administracja Obamy nie była w stanie przeprowadzić sprawiedliwych procesów aresztowanych ani zapewnić zadośćuczynienia za bezprawne zatrzymania. Nie ustalono nowej daty oraz dokładnego planu zamknięcia więzienia na Kubie. Nie wiadomo zatem jak długo świat będzie musiał czekać na wypełnienia przez Stany Zjednoczone swoich obowiązków i pełne poszanowanie dla praw człowieka.

Aleksandra Zielińska, Amnesty International