Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Maciej Machcewicz 19.04.2016

Tadeusz Rittner - między Wiedniem a Lwowem

- Był rozdarty między dwie kultury. Dla Niemców był zanadto słowiański i liryczny. Natomiast dla polskiego pokolenia niepodległości za mało narodowy – mówił na antenie Polskiego Radia prof. Andrzej Kruczyński.
Posłuchaj
  • Tadeusz Rittner - audycja Iwony Malinowskiej z cyklu "Słowa po zmroku". (PR, 21.06.2011)
Czytaj także

95 lat temu, 19 kwietnia 1921 zmarł Tadeusz Rittner, pisarz, dramaturg i krytyk teatralny okresu Młodej Polski.

Dzieciństwo spędził we Lwowie. Pochodził ze spolonizowanej rodziny austriackiej. Ojciec, profesor Uniwersytetu Lwowskiego, zaszczepił w Rittnerze zamiłowanie do teatru. Mając 11 lat, przeniósł się do Wiednia. Najbliżej było mu jednak do Polski, więc po I wojnie światowej wybrał polskie obywatelstwo.

Tadeusz Rittner to postać nieco zapomniana na terenach niemieckich. Szczyt jego popularności przypadł na lata I wojny światowej, kiedy to ogromny sukces odniosła sztuka "Ogród miłości". Nostalgia za minionymi czasami austriackiej potęgi budziła żywe zainteresowanie. Potem popadał w coraz większe zapomnienie.

Odwrotnie rzecz się miała w Polsce. Tu, począwszy od krakowskiej premiery sztuki "W małym domku" w 1904 roku, Rittner cieszył się popularnością i uznaniem. Tak jest do dnia dzisiejszego.

Sztuki wybitnego dramaturga grano nie tylko w najlepszych warszawskim teatrach, ale też na prowincji w całej Polsce. – Niektóre miały tak wspaniałe obsady i spektakle, że można mówiąc o nich, opowiedzieć całą historię polskiego teatru. Kto tam nie grał, fantastyczne role – mówił prof. Andrzej Kruczyński, gość Iwony Malinowskiej.

Rittner był też prozaikiem, publicystą i teoretykiem teatralnym. Pisał wiele. – W zasadzie należy do pokolenia Młodej Polski, ale niewiele u niego modernizmu i naturalizmu. Silną stroną jego twórczości, obok realizmu, jest poetycka aura i niedopowiedzenia – komentował historyk teatru.

Pewne jest jedno. Tadeusz Rittner do dziś inspiruje teatralnych twórców i budzi żywe zainteresowanie publiczności.

Posłuchaj audycji z cyklu "Słowa po zmroku".

mjm