Kowalczyk znany głównie z ról czarnych charakterów, grał m.in. esesmana w "Stawce większej niż życie" i w "Polskich drogach". Był też dyrektorem warszawskiego Teatru Polskiego. To za jego czasów Józef Szajna reżyserował tam swoją niezwykłą wizję "Fausta" Johanna Goethego.
Były więzień Auschwitz o numerze 6804, za swoją życiową misję uznał dawanie świadectwa. Mówił, nawiązując do przekazu Zbigniewa Herberta: "Ocalałeś nie po to, żeby żyć. Masz mało czasu." August Kowalczyk często wspominał m.in. dramatyczne okoliczności zbiorowej ucieczki z obozu. Przez kilkadziesiąt lat dawał swoje świadectwo o Auschwitz, jeżdżąc do wielu krajów i na różne kontynenty. Działał też Polskiej Unii Ofiar Nazizmu. Sprzeciwiał się światowej opinii publicznej, dopuszczającej do fałszowania prawdy historycznej o obozach zgłady.
Dzięki jego staraniom w tym roku zostało otwarte hospicjum w Oświęcimiu. Intencją Augusta Kowalczyka było, aby w ten sposób podziękować oświęcimianom, którzy podczas okupacji nieśli pomoc więźniom niemieckiego obozu zagłady.
Przez wiele lat August Kowalczyk był wiceprezesem Zarządu Głównego Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem, przewodniczył też Radzie Fundacji Pomnika-Hospicjum Miastu Oświęcim, działał w Radzie Fundacji "Polsko-Niemieckie Pojednanie". W 1995 roku wydał książkę "Refren kolczastego drutu" opowiadającą o jego ucieczce z obozu.
Zobacz serwis specjalny Polskiego Radia II WOJNA ŚWIATOWA
Aktor został uhonorowany wieloma odznaczeniami zarówno za działalność artystyczną, jak również państwowymi. Między innymi tytułem Honorowego Obywatela Oświęcimia i Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Walczył z chorobą nowotworową. Zmarł w hospicjum, którego był współtwórcą. Miał 90 lat.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, ei