W nagraniu opublikowanym na stronach internetowych urzędu kanclerskiego Angela Merkel zapewnia, że Niemcy mierzą się ze swoją historią, niczego nie tuszują i nie wypierają. Szefowa niemieckiego rządu dodaje, że 80 lat temu zawiódł system demokratyczny, dzięki czemu naziści mogli dojść do władzy. Jak mówi, było wiele osób, które się temu sprzeciwiały, ale niestety także bardzo dużo osób, które dały się zaślepić. I dlatego Niemcom nie wolno zapomnieć ciemnego rozdziału historii, który się wtedy rozpoczął, by nigdy się nie powtórzył. W nagraniu Merkel wzywa też do cywilnej odwagi oraz czujności.
"Godność człowieka jest niepodzielna"
Merkel zwróciła uwagę, że w Niemczech istnieje cała sieć miejsc pamięci, które dokumentują i ilustrują historyczne fakty, by "ludzie mogli zrozumieć, co się wydarzyło". - Najważniejsze, by nie zapomnieć - podkreśliła niemiecka kanclerz.
Jak przekonywała, Niemcy mają wynikający z ich przeszłości obowiązek interweniowania wszędzie tam, gdzie dzieje się niesprawiedliwość. Wskazała na przypadki łamania praw człowieka w wielu miejscach na świecie i prześladowania grup społecznych oraz religijnych. - Wszędzie tam Niemcy muszą, wyciągając naukę z przeszłości, przypominać jasno , że godność człowieka jest niepodzielna - powiedziała Merkel.
30 stycznia 1933 roku prezydent Niemiec Paul Hindenburg powierzył stanowisko kanclerza (premiera) koalicyjnego rządu przywódcy Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników (NSDAP) Adolfowi Hitlerowi.
Pożar Reichstagu (parlamentu) 27 lutego 1933 roku dostarczył nazistom pretekstu do ograniczenia swobód obywatelskich. Wybrany w marcu nowy Reichstag uchwalił specjalne pełnomocnictwa dla rządu, co umożliwiło Hitlerowi likwidację opozycji i budowę systemu totalitarnego.
IAR/PAP/agkm
Galeria: dzień na zdjęciach >>>