Logo Polskiego Radia
Trójka
Wojciech Dorosz 12.10.2012

Ten Nobel udowadnia jak daleko Chiny leżą od Europy

Mało znany, jeszcze mniej rozumiany i trudny do zaklasyfikowania chiński pisarz przysporzył europejskim dziennikarzom nie lada kłopotu. Trójkowa dyskusja przebiegała burzliwie, a nie zabrakło w niej takich kontekstów jak polityka, reżim, ignorancja i przecieki.
Mo YanMo YanWikipedia/Johannes Kolfhaus
Posłuchaj
  • Mo Yan i obawy przed nowoczesnością - rozmowa o Nobliście w "Trójce pod Księżycem"
Czytaj także

Mo Yan został laureatem literackiej nagrody Nobla. Wyróżniono go za to, że łączy "z halucynacyjnym realizmem" ludowe powieści, historię i współczesność.

- Dziennikarze mieli duże kłopoty z komentarzami, a na portalu wielkiego sztokholmskiego dziennika "Svenska Dagbladet" napisali wręcz, że nie mogą znaleźć eksperta, który by coś na temat Mo Yana wiedział, a tym bardziej czytał jego książki - przyznał kilka godzin po ogłoszeniu Piotr Cegielski, były korespondent PR w Szwecji.
Trzy książki Mo Yana, które ukazały się w Szwecji, wyszły nakładem zaledwie 1000 egzemplarzy, a do nieznajomości jesgo twórczości przyznał się ubiegłoroczny laureat Tomas Transtroemer.

Tymczasem dziennikarze w Chinach powtarzają uporczywie formułkę, że to pierwszy chiński Nobel z literatury. Nie uznają bowiem nagrody z 2000 roku dla Gao Xingjiana, który na stałe mieszka we Francji, a pokojowa nagroda Nobla sprzed dwóch lat dla Liu Xiaobo dodatkowo zdenerwowała Chińczyków.

- W związku z tym pojawiają się też spekulacje, na ile ta nagroda ma charakter kompensacyjny. Czy nie dla załagodzenia nastrojów otrzymał ją pisarz akceptowany przez władzę, którego pozycja w Chinach jest niepodważalna? - zastanawia się Paweł Goźliński, szef działu kultury w "Gazecie Wyborczej". Na czym, według niego, polega "tragedia sztokholmska" Mo Yana dowiesz się słuchając całej rozmowy.

Korespondent Polskiego Radia w Chinach Tomasz Sajewicz podkreśla, że Mo Yan z całą pewnością nie jest pisarzem reżimowym. - Jesteśmy skażeni brakiem informacji o Chinach i trudno nam zakwalifikować czy to jest dysydent, czy pisaż reżimowy, a w jego przypadku taki wybór nie ma sensu. Mo Yanowi przez wiele lat udawało się być pisarzem wydawanym w rodzimym kraju, choć w jego książkach jest krytyka systemu, ale na głębokim poziomie; do tych kontekstów trzeba dotrzeć i je zrozumieć - powiedział w rozmowie z Barbarą Marcinik. Przyznał jednak, że w Chinach Mo Yan nie jest czytany masowo, jako twórca literatury wysokiej jest raczej punktem odniesienia dla chińskiej literatury popularnej.

"Kraina wódki", wydana w Polsce w 1992 roku przez wydawnictwo WAB, po raz pierwszy ukazała się na Tajwanie. Cenzura w Chinach dopuściła ją do publikacji kilka lat później dopiero po zmianie tytułu. Sajewicz podkreśla, że na głębokim poziomie, w nieoczywisty sposób Mo Yan pisze o potwornościach chińskiego systemu. - Z tego też powodu twórczość Mo Yana może być atrakcyjna dla nas, w Polsce. Też jesteśmy przecież przyzwyczajeni do literatury, która musiała poradzić sobie z cenzurą - potwierdza Katarzyna Kulpa, sinolożka, tłumaczka książek Mo Yana.

Czy chińska propaganda wykorzysta sukces Mo Yana do własnych celów? Co ma wspólnego Mo Yan ze Sławomirem Mrożkiem? Jaką osobą jest tegoroczny Noblista i jakie trudności nastręcza lektura jego książek? A także o tym, jaką rolę w historii Chin odgrywa kanibalizm, jak przebiega nominowanie do literackiej Nagrody Nobla i czego nie lubi Akademia Szwedzka można dowiedzieć się słuchając całej rozmowy w "Trójce pod Księżycem".

Mo Yan (pseudonim literacki, który po chińsku oznacza "nie mów", prawdziwe nazwisko brzmi: Guan Moye) urodził się w 1956 roku w Chinach. W wieku dwudziestu lat wstąpił do Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, gdzie pełnił funkcje oficera ochrony, instruktora politycznego i oficera propagandy. W 1981 roku opublikował pierwsze opowiadanie, Chunye yu feifei (Rzęsisty deszcz w wiosenną noc). W 1984 roku wstąpił na wydział literatury w Wyższej Szkole Artystycznej i wydał Toumingde hongluobo (Przezroczysta marchewka, 1985). Jego kolejna książka, Hong gaoliang jiazu (Czerwone sorgo), została uznana przez chińskich czytelników za najlepszą powieść roku 1986. Zhang Yimou nakręcił na jej podstawie film, który w 1988 roku na festiwalu w Berlinie nagrodzono Złotym Niedźwiedziem. W 2006 roku nakładem W.A.B. ukazała się pierwsza w Polsce powieść autora, Kraina wódki (1992), w Chinach odrzucona przez cenzurę, wydana dopiero na Tajwanie. Mo Yan jest pisarzem wybitnym. Zagraniczna krytyka zgodnie uważa go za największy talent współczesnej literatury chińskiej, podkreśla drapieżność jego obserwacji oraz zadziwiającą fascynację krajem, którego nie zdecydował się opuścić. Jego książki doczekały się przekładów m.in. na angielski, niemiecki, francuski, włoski, niderlandzki.