W niedzielę padł w Polsce rekord wykrytych zachorowań na COVID-19 w ciągu doby. Tego dnia odnotowano 545 zakażeń koronawirusem, a z jego powodu zmarło kolejnych 10 osób. Tym samym, jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia, liczba zdiagnozowanych przypadków wzrosła do 9287, a zgonów – do 360.
Będzie można wyjść do parku. Zasady bezpieczeństwa zostały złagodzone
Minister zdrowia zaprzeczył, by przyczyna tak dużej liczby nowych infekcji wirusem SARS-CoV-2 leżała w domach pomocy społecznej. – To głównie efekt ognisk w zakładach opiekuńczo-leczniczych. Również tam znajdują się pacjenci w bardzo ciężkim stanie – podkreślił prof. Łukasz Szumowski.
"Wprowadzenie takiego rozwiązania było konieczne"
Przypomniał, że rząd już od dłuższego czasu podejmuje kroki, by zapobiegać wzrostowi zachorowań na COVID-19 w tych placówkach. – Od dawna nie można odwiedzać tam bliskich. To dla rodzin trudna sytuacja, ale wprowadzenie takiego rozwiązania było konieczne – powiedział prof. Łukasz Szumowski.
Dodał, że problem leży także w personelu. – Wiele osób pracuje w wielu miejscach, co wzmaga ryzyko. Dlatego teraz próbujemy przygotować pewne regulacje prawne, które ograniczyłyby ilość miejsc, w których pracują zatrudnieni np. w zakładach opiekuńczo-leczniczych – zapowiedział.
Jak dodał minister zdrowia, planowany zakaz ma dotyczyć przede wszystkim pracujących w szpitalach zakaźnych.
– Przewidujemy, że jeśli taki zakaz zostanie wydany, przedstawimy wojewodom [pod województwa podlegają tzw. szpitale jednoimienne – red.] wytyczne o tzw. dodatkach, których wysokość wynosiła będzie 50 proc. pensji danej osoby, a także ponadto o jeszcze jednym ewentualnym dodatku, nie przekraczającym 10 tys. zł miesięcznie. Takie regulacje chcemy zaproponować osobom, które zostaną skierowane przez wojewodę do pracy w danym miejscu. Myślę, że taka formuła prawna pomoże usprawnić tę kwestię, by pracować w jednym, a nie w dwóch czy trzech miejscach, jak do tej pory dzieje się to w przypadku wielu pracowników np. zakładów opiekuńczo-leczniczych – powiedział prof. Łukasz Szumowski.
"Poluzowanie zawsze może być cofnięte"
COVID-19 w Polsce: w niedzielę 545 zakażeń. 59 osób wyzdrowiało, 13 zmarło
Szef resortu zdrowia odniósł się także do poluzowania zasad bezpieczeństwa. Od poniedziałku znów można wchodzić do lasów, które z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa zamknięto na początku kwietnia. Nie ma już także obowiązku zakładania w nich maseczki ochronnej, a otwarte są również parki narodowe. Ponadto ułatwienia dotyczą handlu – w sklepach o powierzchni do 100 m kw. zakupy może robić czterech klientów na jedną kasę, a w sklepach powyżej tego metrażu obowiązuje limit jednego klienta na 15 m kw.
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
– Ale poluzowanie obostrzeń zawsze może być cofnięte. Po tygodniu będzie widać efekty i wtedy możemy się spodziewać ewentualnego komunikatu – zaznaczył.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadzi: Beata Michniewicz
Gość: prof. Łukasz Szumowski (minister zdrowia)
Data emisji: 20.04.2020
Godzina emisji: 7.41
bb/ml