Łukaszenka grozi zablokowaniem tranzytu gazu. Wiech: na takie groźby zielone światło musiał dać Kreml
Marcin Przydacz w rozmowie z Polskim Radiem przyznał, że obecnie "widzimy zaostrzoną politykę Łukaszenki i nie należy nadinterpretować depeszy Białorusi z okazji rocznicy niepodległości Polski". – To standardowe zachowania między państwami – powiedział.
12:01 mp3_PR3_AAC 2021_11_12-08-44-52_for_media.mp3 Marcin Przydacz: Łukaszenka straszy odcięciem Europy od gazu. Może on buńczucznie zapowiadać, ale gaz i ropa płyną z Rosji i to Rosja będzie o tym decydowała (Salon polityczny Trójki)
Zdaniem wiceszefa MSZ "Łukaszenka chwyta się desperackich kroków i straszy takimi zagraniami jak odcięcie Europy od gazu". – Może on buńczucznie zapowiadać, ale gaz i ropa płyną z Rosji i to Rosja będzie o tym decydowała, nie on – stwierdził.
– Aby nie ulegać szantażom w sprawach energetycznych, rząd PiS zdecydował o budowie Baltic Pipe, a jeszcze wcześniej pierwszy rząd PiS i Lech Kaczyński zdecydowali o budowie terminala LNG i dziś jesteśmy w dużo lepszej sytuacji niż nasi partnerzy – mówił.
Gość Polskiego Radia przyznał, że na granicy "cały czas wysyłamy sygnał deeskalacyjny i zamknęliśmy już jedno przejście graniczne". – Niech Łukaszenka odeśle migrantów, których sam sprowadził – powiedział.
Jak dodał, "opozycja wcześniej nie chciała słuchać, że jest to operacja hybrydowa prowadzona przez Białoruś i cieszę się, że dziś zmienia ona swoje stanowisko".
***
Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadzi: Bartłomiej Graczak
Gość: Marcin Przydacz (wiceszef MSZ)
Data emisji: 12.11.2021
Godzina emisji: 8.45
dn/kr