Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 22.11.2011

Nie ukrywałam się przed premierem

Joanna Kluzik-Rostkowska nie została ministrem w nowym rządzie, ale twierdzi, że i tak ma dużo pracy. – Byłam już ministrem – mówi.
Joanna Kluzik-RostkowskaJoanna Kluzik-RostkowskaFot.: Polskie Radio

Posłanka Platformy Obywatelskiej Joanna Kluzik-Rostkowska, wcześniej liderka ugrupowania "Polska Jest Najważniejsza", powiedziała, że zadowala ją praca w dwóch sejmowych komisjach: pracy i polityki społecznej i komisji spraw zagranicznych. Czy zgodziłaby się na funkcję pełnomocnika ds. wykluczonych, gdyby zaproponował ją premier albo minister pracy? Joanna Kluzik-Rostkowska uważa, że taki urząd powinien znajdować się w resorcie pracy, nie w kancelarii. Dodała, że jeśli minister pracy zapyta ją, co trzeba zrobić, żeby wykluczonych było mniej, odpowie, że zna takie rozwiązania.

Posłanka wcześniej krytykowała politykę finansową rządu, mówiła m.in., że minister Jacek Rostowski prowadzi nas "z zielonej wyspy na skraj czarnej rozpaczy”. Teraz jednak chwaliła expose premiera Donalda Tuska. Zaznaczyła, że od dawna mówiono o likwidacji podwójnego becikowego i wydłużeniu wieku emerytalnego. Jak zaznacza, kobiety będą pracowały do 67 roku dopiero za 30 lat, dotyczy to więc kobiet, które urodziły się w 1973 roku.

Związkowcy uważają, że takie reformy powinny poprzedzić konsultacje społeczne. Joanna Kluzik-Rostkowska zauważa, że proces legislacyjny jest przed nami i na to będzie jeszcze mnóstwo czasu.

Joanna Kluzik-Rostkowska twierdzi też, że 30-letni minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz da sobie radę, choć to trudny resort. - Minister to ktoś, kto musi umieć się uczyć, korzystać z doświadczenia innych i szybko podejmować decyzje – powiedziała.

Co się dzieje, gdy Joanna Kluzik-Rostkowska na korytarzu spotyka Jarosława Kaczyńskiego, który wykluczył ją z PiS ? - Spotkałam go raz, minęliśmy się bez słowa – mówi. Dodaje, że ma wrażenie, że Kaczyński ciągłe jest w tym samym miejscu – znów wyrzucił z partii kolejne osoby, napisał list, w którym przedstawił podobne argumenty. - Gdyby posługiwał się komputerem, zrobiłby kopiuj-wklej – skomentowała.

agkm