Wkrótce skończą się konsultacje społeczne w sprawie reformy emerytur. Małgorzata Kidawa-Błońska zapowiedziała w "Salonie politycznym Trójki" że pod koniec miesiąca projekt rządowy trafi już do laski marszałkowskiej.
Tymczasem niektóre związki zawodowe zapowiadają, że jeśli wniosek o referendum w sprawie emerytur przepadnie w Sejmie, będą protesty w czasie Euro 2012. - To jest już próba szantażu, która mi się nie podoba. Związki powinny pokazywać swoje stanowisko, ale nie może być tak, że siłą wymuszają swoje decyzje - komentowała posłanka PO.
Dodała, że taki szantaż nie będzie skuteczny, bo reformę trzeba przeprowadzić, mając na uwadze jakość życia tego pokolenia, jego dzieci i wnuków. - Nie możemy ulegać takim straszakom – podkreśliła.
Ciągle jednak pod znakiem zapytania stoi kompromis z PSL w sprawie emerytur. PSL chce obecnie dopłat do kapitału emerytalnego dla matek. Posłanka PO mówi, że trwają rozmowy, sprawdzane jest, jak propozycje koalicjanta wpłyną na wysokość emerytur. Powiedziała, że poprzednia propozycja PSL w żaden sposób nie pomogłaby kobietom, a wręcz zaszkodziłaby im – bo ich emerytury byłyby niższe. Dyskutowane jest też inne rozwiązanie: częściowe emerytury dla osób po 60 roku życia.
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 8.13. Zapraszamy.
agkm
Czytaj także: Małgorzata Kidawa-Błońska komentuje pogłoski o wcześniejszych wyborach >>>