- Diabeł tkwi w szczegółach. Nie wiem w jaki sposób autorzy zmian chcą obejść kwestie sankcji wobec polskiej reprezentacji czy klubów polskich. Pamiętamy, że wcześniejsze próby uporządkowania sytuacji w PZPN, a było ich wiele, kończyły się groźnymi pomrukami ze strony UEFA i FIFA - powiedział gość "Salonu politycznego Trójki".
We wtorek PiS przestawił propozycje mające prowadzić do "uzdrowienia polskiej piłki nożnej". Prawo i Sprawiedliwość proponuje zmiany w ustawie o sporcie, wybór kuratora w PZPN po negocjacjach z UEFA i FIFA oraz przyjęcie ustawy o futbolu. Zmiany w ustawie o sporcie proponuje też Ruch Palikota.
Gowin uważa, że gdyby prezes PZPN Grzegorz Lato był człowiekiem honoru to podałby się do dymisji. - Wiem, że PZPN jest w rękach działaczy lokalnych, działaczy o proweniencji już bardzo, bardzo minionej. Funkcjonowanie tej instytucji jest dalekie od transparentności, ale wiemy też, że wszystkie dotychczasowe kontrole nie przyniosły efektów do wprowadzenia tam komisarza - dodał.
Według gościa Trójki prezes PZPN jest współwinny porażki polskiej reprezentacji na Euro 2012. - PZPN nie potrafił przygotować zespołu na miarę aspiracji Polaków, a także na miarę umiejętności polskich piłkarzy. Mieliśmy na boisku 11 piłkarzy, nie mieliśmy drużyny - powiedział.
Likwidacja sądów rejonowych
Zdaniem Jarosława Gowina protesty przeciwko reorganizacji sądów rejonowych to próba obrony stanowisk. Najpóźniej w przyszłym tygodniu minister sprawiedliwości zamierza podpisać rozporządzenie dotyczące przekształcenia 80 sądów w wydziały zamiejscowe większych jednostek.
Jarosław Gowin zapewniał, że reorganizacja nie utrudni dostępu do sądów, a wprost przeciwnie - ułatwi ich funkcjonowanie. Dodał, że tak naprawdę jedyna realna zmiana to liwidacja 80 stanowisk prezesów sądów.
Rozmawiała Beata Michniewicz.
to