Logo Polskiego Radia
Trójka
Szymon Gebert 19.07.2012

„W PSL nie ma rozłamu. To tylko walka o władzę”

Takiego zdania są goście Pulsu Trójki, Paweł Szałamacha z PiS i Sławomir Neumann z PO, którzy komentowali informacje o „rozłamie” w PSL.
Kadr z filmu opublikowanego na stronie Pulsu Biznesu, po którym odwołano ministra Marka SawickiegoKadr z filmu opublikowanego na stronie "Pulsu Biznesu", po którym odwołano ministra Marka Sawickiegopb.pl

Chodzi o ogłoszenie Janusza Piechocińskiego, który zamierza startować w wyborach na szefa partii i ostro krytykuje Waldemara Pawlaka. Niektóre media określiły to mianem „rozłamu w PSL”.

- To na pewno nie będzie rozłam. Kampania (przed jesiennymi wyborami do władz partii – red.) trwa, teraz zaczynają się zjazdy regionalne, w których Janusz Piechociński – który od wielu miesięcy zapowiadał start w wyborach – będzie pewnie uczestniczył i przekonywał działaczy PSL, że jest lepszym rozwiązaniem niż Waldemar Pawlak. To jest walka o przywództwo w PSL, ale nie rozłam – postawił sprawę jasno Sławomir Neumann z Platformy.

Zdaniem posła Szałamachy nawet jeśli Janusz Piechociński by wygrał, podejście PSL do polityki kadrowej nie zmieniłoby się. – To jest oboczna, dziwna kultura tego ugrupowania… - mówił poseł o PSL-owskim sposobie obsadzania spółek.

Dalej posłowie dyskutowali o ewentualnych nowych rozwiązaniach dla mianowania prezesów spółek skarbu państwa właśnie. Takie zmiany zapowiedział po aferze taśmowej premier Donald Tusk. Zdaniem posła koalicji dobrym pomysłem byłoby powołanie 10-osobowego Komitetu, który wybierałby osoby kompetentne. Z tym nie zgodził się Szałamacha, wg. którego „i bez komitetów można dokonywać trafnych decyzji”, a taki komitet „jest ryzykiem”. Podkreślił, że autonomiczna grupa, która ma tak duży wpływ na kadry, kierowałaby się własnym interesem. Poseł Prawa i Sprawiedliwości skrytykował też Platformę za jej politykę kadrową, pytając o to dlaczego przed dwoma tygodniami został zaskoczony informacją o tym, że Aleksander Grad – dotychczas poseł PO – odchodzi z parlamentu, a obejmuje prezesurę w spółce energetycznej.

- Nie było żadnego konkursu, żadnej selekcji, po prostu dowiedzieliśmy się, że rezygnuje z mandatu poselskiego i, ze zostaje prezesem – krytykował Paweł Szałamacha.

Sławomir Neumann odpowiedział, że „nie zna drugiej osoby, która zbudowałaby w Polsce elektrownie atomową i mówiła, że jest lepszym kandydatem”. - Aleksander Grad jako minister poprzedniej kadencji przygotowywał spółki do tego, żeby przygotowały atomową elektrownię, żeby było pod to prawo – przypomniał i dodał, że Grad „jest człowiekiem, który się na tym zna od samego spodu”.

Rozmawiał Damian Kwiek.

sg