W radiowej Trójce porównywał sytuację tej branży do kolejnych bankructw i zadłużeń wielu firm budowlanych. Marek Traczyk przekonywał, że mamy tam do czynienia z dużo większymi pieniędzmi i upadkiem o wiele większej liczby firm niż w turystyce.
Jego zdaniem to, że problem ten zajmuje tak dużo miejsca w mediach spowodowany jest tym, że dotyka wielu osób i jesteśmy świadkami smutku i cierpień.
Tomasz Bogusewicz, rzecznik prasowy First Data, firmy rozliczającej transakcje kartowe, powiedział, że jeżeli ktoś zapłacił kartą za usługę turystyczną i ona nie została dostarczona, bo np. biuro stało się niewypłacalne, to klient powinien złożyć reklamację do swojego banku.
- Bank za pośrednictwem organizacji kartowej Visy albo Mastercard (…) zwraca się do nas, czyli do agenta rozliczeniowego i obciąża nas stawką, czyli np. 1000 zł za all inclusive w Tunezji. I to naszą sprawą jest, żeby od firmy turystyczne, która sprzedała tę usługę, uzyskać te pieniądze – tłumaczył.
Rozmawiał Damian Kwiek.
(pp)