Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Kamińska 23.08.2012

”Nie zostawimy IPN-u samemu sobie”

Minister skarbu państwa Mikołaj Budzanowski powiedział, że przygotowane są awaryjne scenariusze dla Instytutu Pamięci Narodowej. Ruch SA. sprzedał siedzibę IPN prywatnemu inwestorowi.
Mikołaj BudzanowskiMikołaj BudzanowskiPolskie Radio

Minister skarbu Mikołaj Budzanowski zapewniał w "Salonie politycznym Trójki”, że IPN nigdy nie zostanie pozostawiony sam sobie, bo jest ważną instytucją dla państwa.

Spółka Ruch S.A. sprzedała budynek przy ulicy Towarowej, w której siedzibę ma IPN prywatnemu inwestorowi. W związku z tym prawdopodobne jest, że IPN zostanie usunięty ze swojej siedziby. Czy resort skarbu może pomóc jeszcze w jakiś sposób Instytutowi? Minister skarbu Mikołaj Budzanowski powiedział, że nikt na razie nie wypowiedział umowy najmu, którą IPN podpisał: bufor czasowy umowy to co najmniej 12 miesięcy.

Gość Trójki dodał, że zadbano o kilka potencjalnych ofert dla IPN, by móc przenieść siedzibę. Jedna z propozycji to przeniesienie Instytutu również na warunkach najmu do obecnej siedziby Agencji Rozwoju Przemysłu w Warszawie. Drugą propozycją jest przekazanie IPN-owi w wieczyste użytkowanie dużej nieruchomości przy ulicy Dominikańskiej. – Musi być jednak dobra wola ze strony IPN, by podjąć którąś z tych ścieżek – powiedział Mikołaj Budzanowski. Podkreślił, że potrzebne jest spokojne podejście do tematu. Apelował, by nie upolityczniać sprawy siedziby IPN w Warszawie.

Budzanowski powiedział, że rząd został niesłusznie zaatakowany przez PiS - iż "chce doprowadzić do upadku IPN”. Minister skarbu mówi, że prywatyzacja Ruchu, która była właścicielem siedziby IPN, nastąpiła w grudniu 2006 roku, za rządów PiS. Dodał, że to był ostatni moment na to, aby przekazać budynek IPN-owi.

Czy można mówić o niegospodarności, bo siedzibę IPN remontowano, na co wydano 17 milionów? Minister przyznał, że to problem. – Sądzę, że to pewnie znajdzie finał w procesie sądowym, po to by zainwestowane pieniądze odzyskać, lub znaleźć porozumienie z właścicielem – powiedział Mikołaj Budzanowski. Według niego być może "przeoczono” sprawę własności. Dodał, że IPN faktycznie nie miał prawa do tej nieruchomości od 2000 roku, mógł je mieć, gdyby gmach przekazano mu w 2006 roku. Zaznaczył, że należy pytać ministra Wojciecha Jasińskiego o to, dlaczego nie odkupiono wówczas tej siedziby.

Mikołaj Budzanowski powiedział, że resort skarbu nie mógł kupić budynku przy ulicy Towarowej za 30 mln złotych. Radziłby władzom IPN, by spotkały się z nowym właścicielem budynku i zagwarantowały sobie długoterminowy najem na 5-10 lat. Uważa, że zamiast tego mamy do czynienia z "wielokrotnym wprowadzeniem opinii publicznej w błąd" i "zamieszaniem".

agkm