Prokurator Generalny Andrzej Seremet zapoznał się ze szczegółami postępowań dotyczących szefa Amber Gold. Stwierdził, że w sprawach tych prokuratura w wielu miejscach postępowała niewłaściwie. Zwrócił się do Krajowej Rady Prokuratury o odwołanie prokuratora rejonowego z prokuratury Gdańsk Wrzeszcz. Wobec innych prokuratorów zajmujących się sprawą spółki Marcina P. wszczęte będzie postępowanie dyscyplinarne. Andrzej Seremet domaga się także zaostrzenia przepisów karnych prawa bankowego.
Ryszard Kalisz, poseł SLD ocenił, że odpowiedzialności nie ponoszą poszczególni prokuratorzy a cała prokuratura. - Prokurator jest uosobieniem prokuratury, a prokuratura to każdy prokurator. W związku z tym słowa Andrzeja Seremeta nie oddają istoty rzeczy. Prokurator powinien ponosić odpowiedzialność za wszelkie działania związane z prawem od początku do prawomocnego wyroku. A śledztwa powinny prowadzić organy rządowe takie jak policja, ABW. Trzeba dać także pewne uprawnienia w zakresie para bankowości Komisji Nadzoru Finansowego. Dopóki nie skończymy reformy prokuratury, to tak będzie działać. Jak chce się wybudować dom a wybuduje się ściany bez dachu, to zawsze zaleje - mówił w "Pulsie Trójki" polityk Sojuszu.
- Podstawową cechą prokuratury jest hierarchiczność i tam jest odpowiedzialność wyższych szczebli za to co dzieje się na niższych szczeblach. To, o czym mówił prokurator Seremet, to jest wiele oskarżenie wobec prokuratury w tej formie, w której ona obecnie istnieje. Pan prokurator Seremet pokazał, że niestety po tym jak rozdzielając stanowisko ministra sprawiedliwości z prokuratorem generalnym zrezygnowano z takiej odpowiedzialności politycznej rządzących za to co dzieje się w prokuraturze nie zaproponowano niczego innego i w chwili obecnej prokuratura jako instytucja jest instytucją która nie jest kontrolowana, która jest sama dla siebie - uważa Przemysław Wipler, poseł PiS.
Rozmawiał Marcin Zaborski.
aj