Logo Polskiego Radia
Trójka
Artur Jaryczewski 08.12.2012

Co zrobi Siwiec? Polityczny poker

Goście "Śniadania w Trójce" są przekonani, że odejście Marka Siwca z Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest zapowiedzią nowego projektu politycznego.
Marek SiwiecMarek SiwiecPAP/Rafał Guz

Eurodeputowany SLD zrezygnował w piątek z członkostwa w Sojuszu. Wojciech Olejniczak, przyznał, że decyzja Siwca go zaskoczyła. Jego zdaniem, był on niezadowolony z polityki partii i chciał nią wstrząsnąć. Olejniczak dodał, że Siwiec opowiadał się za współpracą SLD z innymi podmiotami. - Siwiec odszedł po takiej wewnętrznej dyskusji w SLD, gdzie on i osoby podobnie myślące mówiły o tym, że Sojusz powinien się otworzyć, że Sojusz Lewicy Demokratycznej powinie poszukiwać sojuszników i to zarówno takich programowych, jak i ideowych. Pokazywał na Ruch Palikota, a jednocześnie też wzywał do zaangażowania Aleksandra Kwaśniewskiego na rzecz centrolewicy w Polsce - mówił w Trójce europoseł Sojuszu.

Zdaniem Olejniczaka, Siwiec nie ma jeszcze planów dalszych działań politycznych. Eurodeputowany dodał, że SLD powinno wyciągnąć wnioski z powstałej sytuacji. Także Artur Dębski z Ruchu Palikota jest zaskoczony odejściem Siwca. Jego zdaniem, świadczy to o kryzysie w SLD. Dębski dodał, że Marek Siwiec włączy się w inny projekt polityczny. - Nie wyobrażam sobie osoby tego pokroju i formatu z taką inteligencją, z wiedzą i doświadczeniem, która pozostanie niezagospodarowana przez polski rynek polityczny. Czy to będzie własna inicjatywa? Nie sądzę. Jestem przekonany, że można rozmawiać. Miałem okazję rozmawiać z Markiem Siwcem i wiem, że to jest człowiek, który słucha argumentów - podkreślił Olejniczak.

Europoseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosław Kalinowski powiedział, że odejście Siwca wiąże się z sytuacją na lewicy. - Wskazał, że przy tych działaniach nie widzi szans dla SLD, żeby stał się partią rządzącą czy współrządzącą. Ta decyzja Marka Siwca miała być tym wstrząsem. Jeżeli najbliższe miesiące nie pokażą zmiany, a chyba nie pokażą, to ja bym się bardzo nie dziwił, jeżeli w jakieś formule Aleksander Kwaśniewski powie, że spróbuje wrócić.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak uznał, że odejście Siwca z SLD to wydarzenie bardziej towarzyskie niż polityczne. - Z jednej strony widzimy, że coś się dzieje w Sojuszu, co skłania posła Siwca, żeby zmienił barwy partyjne. Z drugiej jest pytanie o to, czy powstanie jakiś nowy podmiot polityczny. W moim przekonaniu raczej na scenie politycznej nie ma miejsca dla czegoś nowego, więc pytanie kolejne, czy poseł Siwiec wybiera się na polityczną emeryturę? Zwarzywszy na jego temperament nie sądzę - zaznaczył Błaszczak.

Mariusz Błaszczak podzielił opinię, że z nową inicjatywą polityczną może wyjść Aleksander Kwaśniewski. Także Rafał Grupiński z Platformy Obywatelskiej uważa, że Siwiec weźmie udział w nowym projekcie politycznym. - Wydaje się, że za tym kryje się taki plan tzn., że Janusz Palikot, Aleksander Kwaśniewski i jeszcze innych parę osób, będzie próbowało przetestować możliwość stworzenia nowej formacji politycznej na teście eurowyborów - podkreślił Grupiński.

Rafał Grupiński powiedział także, że nikt nie zapraszał Siwca do Platformy. Dodał, że podziały nie pomogą lewicy. Henryk Wujec z Kancelarii Prezydenta zwrócił uwagę, że opinia publiczna może nie zrozumieć decyzji Siwca. - Normalnie polityk ma prawo szukać swojego miejsca na scenie politycznej, tam gdzie najlepiej zrealizuje swój program. W tym wypadku jest to nie jasne. Dlaczego akurat w tym momencie opuszcza SLD, to jest niewytłumaczalne. Nic się takiego w tym SLD nie zdarzyło, że akurat w tym momencie trzeba odchodzić.

Jacek Kurski z Solidarnej Polski nazwał Siwca starym politycznym wyżeraczem. - Dokładnie wie, co robi. Nie skacze do basenu w którym nie byłoby wody, woda jest. Aleksander Kwaśniewski szykuje jakiś projekt na 2014 rok. Siewie zrobił, to z premedytacją, bo zrobił to w piątek po posiedzeniu Sejmu, żeby się wstrzelić i żeby zawładnąć programami weekendowymi - uważa polityk SP.

Rozmawiała Beata Michniewicz.