Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni poinformował w czwartek po spotkaniu zespołów konkordatowych, że zawarto "roboczy kompromis", by odpis podatkowy na Kościół wynosił 0,5 proc.
Marek Wójcik (PO) jest zdania, że nie jest to polityczny ruch, a tylko i wyłącznie to próba uporządkowania sytuacji związanej z finansami Kościoła i tym, że z budżetu państwa płaciliśmy pewne kwoty na utrzymanie Kościoła, na ubezpieczenia duchownych, na działalność charytatywną czy utrzymanie zabytków.
Zdaniem gościa Trójki, obywatele powinni decydować czy przekazują jakiś procent swojego podatku na utrzymanie Kościoła i powinni wskazywać ten Kościół, z którym są związani. - Przypominam, że to będzie dotyczyło wszystkich związków wyznaniowych zarejestrowanych w Polsce - wyjaśnił Wójcik.
Maciej Mroczek (Ruch Palikota) zwrócił natomiast uwagę na to, że w głównej mierze beneficjentem tego zapisu będzie Kościół katolicki. Poseł Ruchu Palikota stwierdził, że jedynym dostrzegalnym plusem tego kompromisu jest to, że zniesiono obowiązek umieszczania w budżecie państwa pozycji "fundusz kościelny". - Wprowadzono dobrowolność, a to dobry kierunek w celu zlikwidowania tej zmory przeszłości - zaznaczył gość Trójki.
Według Mroczka, minusem jest to, że jeśli policzymy te 0,5 procent i policzymy wszystkich pracujących podatników to może wyjść kwota znacznie wyższa niż te 94 miliony, które dzisiaj budżet państwa z tego tytułu ponosi kosztów.
Rozmawiał Damian Kwiek.
mr