Logo Polskiego Radia
Trójka
Katarzyna Karaś 15.05.2013

Metoda in vitro będzie refundowana. A co z ustawą?

Jak podkreśla Andrzej Dera z Solidarnej Polski, program Ministerstwa Zdrowia ma ruszyć 1 lipca, a tymczasem nie ma ustawy dotyczącej metody in vitro.
Metoda in vitro będzie refundowana. A co z ustawą?Ekem/Wikimedia Commmons/CC
Posłuchaj
  • Andrzej Dera i Jarosław Katulski o rządowym programie refundowania in vitro (Puls Trójki)
Czytaj także

37 klinik chce wykonywać zabiegi in vitro refundowane przez państwo. Za kilka tygodni dowiemy się, które z nich przystąpią do programu Ministerstwa Zdrowia. Pierwszych pacjentów wybrane placówki mają przyjąć 1 lipca.
Ogłaszając tę informację minister zdrowia Bartosz Arłukowicz powiedział, że Polska jest jednym z ostatnich państw w Europie, w którym procedura zapłodnienia pozaustrojowego nie jest uregulowana. Czy i kiedy powstanie ustawa regulująca kwestie związane z in vitro?
Gość audycji "Puls Trójki", polityk Solidarnej Polski Andrzej Dera podkreśla, że obecna sytuacja jest "najgorsza z możliwych". - Problem polega na tym, że kwestia in vitro nie jest u nas uregulowana. Po przyjęciu rządowego programu zmieni się tylko to, że metoda ta będzie refundowana. Dalej nie będzie w tej kwestii żadnych regulacji - zaznacza. Dera dodaje, że opozycja chce uregulowania kwestii in vitro ponieważ obecnie za dużo jest wątpliwości natury etycznej, moralnej i prawnej.
Zdaniem wiceszefa sejmowej komisji zdrowia Jarosława Katulskiego z PO można narzekać, że brakuje uregulowań, ustawy, ale najważniejsze jest to, że wiele par, które nie mogą mieć dzieci zyska szansę na posiadanie potomstwa. - Osoby, które chcą posiadać dzieci mniej są zainteresowane stroną prawną. To nasz - polityków - problem - podkreśla.
W opinii Dery Platforma Obywatelska bardzo chce ogłosić swój sukces w dziedzinie służby zdrowia, dlatego nie przywiązuje odpowiedniej wagi do kwestii regulacji prawnych. Polityk SP zwraca też uwagę, że kliniki, które wezmą udział w programie będą mogły liczyć na duże zyski. Katulski odrzuca te zarzuty, podkreśla, że wielu par nie stać na metodę in vitro i to dla nich może być jedyna szansa. - Nie patrzymy na interes klinik, a na interes pacjenta - podkreśla.
W Sejmie nie ma projektu PO w sprawie in vitro. Katulski ocenia, że być może taki projekt w ogóle nie będzie potrzebny, bo jeśli rządowy program okaże się sukcesem może być tak, że wystarczy sama ustawa bioetyczna, która ureguluje najważniejsze kwestie.
Solidarna Polska złożyła swój projekt. Znajduje się w nim m.in. czasowy zakaz mrożenia embrionów. - Problem polega na tym, że dziś nie wiadomo, co się z nimi dzieje. Dlatego metoda in vitro budzi takie kontrowersje - zaznacza Dera.

Wysłuchaj całej audycji!
Rozmawiał Marcin Zaborski