Logo Polskiego Radia
Trójka
Bartosz Chmielewski 05.03.2014

Monopoliści kontra piraci, czyli jak szanować własność intelektualną?

- Jeżeli kupujemy samochód, to możemy go używać, jak nam się podoba. W przypadku oprogramowania coraz częściej natrafiamy na szykany licencyjne - mówił w audycji "Za, a nawet przeciw" Tomasz Motyliński - administrator systemów teleinformatycznych.
Monopoliści kontra piraci, czyli jak szanować własność intelektualną?Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Monopoliści kontra piraci, czyli jak szanować własność intelektualną? (Za, a nawet przeciw/Trójka)
Czytaj także

Blisko 1,6 mln złotych wyniosły w 2013 roku kary, które zapłaciły polskie przedsiębiorstwa za korzystanie z nielegalnego oprogramowania. W Polsce rośnie świadomość, że korzystanie z pirackich wersji oprogramowania jest nielegalne, ale wciąż jest wiele do zrobienia w tej sprawie. Zdaniem mecenasa Bartłomieja Wituckiego z BSA (organizacji zrzeszającej producentów oprogramowania) przytoczone dane świadczą o rosnącej skuteczności w ściganiu sprawców kradzieży własności intelektualnej. - Wzrasta liczba zawiadomień, które otrzymujemy. Wzrasta wartość kwot odszkodowań, na podstawie wyroków sądowych. Coraz częściej też szkoda jest naprawiana w sposób adekwatny do wartości oprogramowania - zwracał uwagę gość Ernesta Zozunia.

W ostatnich latach policja stworzyła specjalne zespoły do spraw przeciwdziałania przestępczości komputerowej i internetowej. Mecenas Witucki ma dobre zdanie o pracy funkcjonariuszy. Ciągle jednak zbyt często, jego zdaniem, zdarzają się odmowy wszczęcia postępowania. - W uzasadnieniu stwierdza się, że brak jest znamion czynu zabronionego, w sytuacjach gdy takie znamiona są - oceniał.

Zdaniem Tomasza Motylińskiego, administratora systemów teleinformatycznych, takie odmowy są wyrazem rozwagi polskich sądów. - W przypadku oprogramowania coraz częściej natrafiamy na szykany licencyjne, polegające na tym, że nie można tego oprogramowania odsprzedać, albo nie można używać go w pełni. Na szczęście polskie sądy dostrzegają, że niektóre zapisy licencyjne rażąco łamią prawa jednej ze stron, czyli zgodnie z polskim prawem są z automatu nieważne - komentował.

Wielu słuchaczy, którzy zabrali głos w trakcie audycji, zwracało uwagę, że problem piractwa wynika ze zbyt wysokich cen oprogramowania. Z tą opinią zgodził się Tomasz Motliński. - Jako programista nie rozumiem przełożenia kosztów napisania oprogramowania na ceny produktów w sklepach. Uważam, że powinny być 10 razy tańsze, a i tak te firmy by zarobiły. Tymczasem wolą wykorzystywać swoją pozycję monopolistyczną - mówił.

W audycji z udziałem publiczności głos zabrali także: Paweł Pilarczyk (PC LAB) oraz Jeremi Mordasewicz (doradca zarządu Konfederacji Lewiatan).

Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku w samo południe. Zapraszamy.

bch/mp