Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Furtak-Bilnik 09.10.2014

Nagrobki służyły jako budulec. Teraz wracają na cmentarz

Żydowskie nagrobki, które przed laty zostały użyte jako budulec różnych konstrukcji, wracają z warszawskiego parku na cmentarz. Jeszcze półtora roku temu wydawało się, że taki scenariusz nie będzie możliwy. - Macewy muszą mieć swoje godne miejsce, to są nagrobki - mówi zastępca burmistrza warszawskiej Pragi Południe Jarosław Karcz.
Fragmenty macewFragmenty macewDamian Kwiek/PRSA

W Parku im. płk. Szypowskiego w Warszawie rozpoczęła się rozbiórka zabudowań wykonanych z pociętych żydowskich macew. Cała historia nagrobków ma kilkadziesiąt lat. Cmentarz na warszawskim Bródnie był niszczony od końca wojny do połowy lat 50. Pozyskane stamtąd płyty nagrobne służyły jako budulec wielu inwestycji, szczególnie po prawej stronie Wisły.

W parku Szypowskiego z macew zrobione są murki oporowe przy skarpach. Obecnie konstrukcje są rozbierane, a fragmenty macew zostaną z powrotem zabrane na cmentarz żydowski na Bródnie. - Ta sprawa to początek procesu. Jestem szczęśliwy, że władze Warszawy zdecydowały się zająć tym szczególnym problemem - przyznaje Jonny Daniels z izraelskiej Fundacji From the Depths.

- Park Szypowskiego to wierzchołek góry lodowej. Szczątki macew są też w ZOO i w innych parkach, służyły też do budowy Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej - tłumaczy Piotr Kadlčik, przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce.

Macewy, które trafią na cmentarz żydowski, mają zostać odnowione. Jeśli znajdą się na to odpowiednie fundusze, być może zostanie z nich zbudowana ściana pamięci.

Początek
Początek rozbiórki konstrukcji zbudowanej z żydowskich macew, fot. Damian Kwiek

Posłuchaj całego materiału przygotowanego przez Damiana Kwieka.

Popołudniowej audycji "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku od godz. 16.05 do 19.00.

(fbi/mp)