Największym przegranym wyborów jest system wyborczy

Krzysztof Bobiński, wieloletni korespondent mediów brytyjskich w Polsce powiedział, że największym przegranym w wyborach w Wielkiej Brytanii nie jest Gordon Brown z Partii Pracy, a system wyborczy tego kraju.

- Kuleje system wyborczy w tym kraju. System jest większościowy. Chodzi o to, żeby wprowadzić formę systemu proporcjonalnego - mówi.

Bobiński nie zgadza się, że wynik wyborów oznacza koniec rządów Partii Pracy, ponieważ jeżeli rozmowy między liberałami a konserwatystami (budowanie parlamentarnej większości) nie dojdą do skutku, to wtedy może dojść do rozmowy konserwatystów z Partią Pracy.

Co oznaczają rządy konserwatystów dla Wielkiej Brytanii? - Największym wyzwaniem jest tam ograniczenie deficytu budżetowego, zmniejszenie wydatków i zwiększenie podatków. Z tego punktu widzenia koalicja liberałów i konserwatystów byłaby dla Brytyjczyków najzdrowsza - powiedział w Jedynce Bobiński.