Spada liczba mężczyzn palących papierosy, ale rośnie liczba palących kobiet. Rzucenie palenia bez pomocy lekarza zazwyczaj kończy się niepowodzeniem.
Jeśli ktoś nie pali tytoniu pół roku, to uważamy, że skutecznie pozbył się nałogu - mówi w "Sygnałach Dnia" - Magdalena Cedzyńska, kierownik Poradni Pomocy Palącym Centrum Onkologii w Warszawie. Ale to bardzo trudne. Statystycznie dopiero ósma próba kończy się powodzeniem. Dlatego nie ma co męczyć się, ale warto skorzystać z pomocy specjalistów.
Palenie tytoniu to choroba. To uzależnienie zarówno biologiczne, czyli potrzeba nikotyny, ale również psychiczne. Dlatego lekarze szukają wraz z pacjentem takich metod, które będą dla pacjenta dobre. - Dajemy leki, które osłabiają głód nikotyny - zapewnia Magdalena Cedzyńska. Bo niestety nie ma "cudownej pigułki", po zażyciu której od razu przestajemy palić.
Dla osób, które chcą pozbyć się nałogu palenia uruchomiono specjalną infolinię 0 801 108 108, która działa od poniedziałku do piątku w godzinach 11-19. Tam od dyżurnego psychologa można dowiedzieć się jak rzucić palenie i jak się do tego przygotować.
Magdalena Cedzyńska sceptycznie podchodzi do tzw. elektronicznych papierosów. Bo nie są przebadane. Więc nie wiadomo, co palacz wprowadza do płuc paląc takiego papierosa. Tak samo akupunktura i akupresura. Nie mają one przebadanej skuteczności.
(ag)