Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 01.04.2010

Biznesmen? Czy przedsiębiorca?

W minionej epoce o przedsiębiorcach mówiło się prywaciarze, inicjatywa, badylarze itp. I chyba to w jakiś sposób przetrwało.

W minionej epoce o przedsiębiorcach mówiło się prywaciarze, inicjatywa, badylarze itp. I chyba to przetrwało biorąc pod uwagę pewną praktykę wobec różnych przedsiębiorców, kiedy się przypomni słynne sprawy, kiedy sądy i prokuratury ścigały przedsiębiorców. A kiedy im to nie wychodziło, wówczas brygady antyterrorystów wpadały do mieszkań. I po 2-3 latach okazywało się, że sprawa ucichła.

- To jest bardzo dziwne i niezrozumiałe, dlaczego po dwudziestu latach od przemian w Polsce, atrybuty przeszłości w zakresie relacji pomiędzy przedsiębiorcami a politykami i przedsiębiorcami a prawem, niestety czerpią swoje źródło z praktyki z minionego okresu – mówi Maciej Grelowski, przewodniczący Rady Głownej Business Centre Club.

- Powiem szczerze, że ja w trakcie dyskusji na temat roli przesdiębiorców świadomie używam określenia przedsiębiorca a nie biznesmen, ponieważ biznesmen ma u nas taką konotację pejoratywną, zastępując tego prywaciarza czy badylarza, jak się mówiło w PRL-u – dodaje Grelowski.

- Ci prywaciarze czy badylarze, to byli wielokrotnie bardzo porządni i prawidłowo działający ludzie, dzięki którym w ogóle mogliśmy funkcjonować w tamtej rzeczywistości - mówi Grelowski.

- A tym razem, w naszej obecnej rzeczywistości przedsiębiorcy, ich zapał, odwaga i ryzyko tworzy nasz dochód codzienny i zapewnia dobrobyt codzienny naszemu krajowi – dodaje Maciej Grelowski, przewodniczący Rady Głównej Businness Centre Club, który był gościem Pawła Wojewódki w Rozmowie Dnia.