Jedynka
migrator migrator
04.12.2009
W felietonach można było pokazać absurdy PRL
Felileton to gatunek dziennikarstwa elitarny, ale już zanikający
Felieton w PRL-u służył, żeby pokazać absurdy, które rządzą rzeczywistością - wspomina Daniel Passent, dziennikarz, dyplomata, felietonista. Ówczesne KC PZPR miało często pretensje do naczelnego "Polityki" Mieczysława Rakowskiego, że co innego na pierwszej, a co innego na ostatniej stronie tygodnika. Trzeba było umieć pisać między wierszami, bo żaden cenzor nie puściłby krytyki pisanej wprost. Dziś można napisać wszystko.
Felietoniści to gatunek wymierający. Dziś felietony piszą wszyscy - ministrowie, aktorzy, tancerki. Ale takich plastycznych felietonów, jakie pisali Słonimski, Kisiel, Toeplitz już nie ma - ocenia Daniel Passent.