Logo Polskiego Radia
IAR
Martin Ruszkiewicz 05.04.2012

Zmarł Jim Marshall, ulubieniec Hendrixa i Claptona

W wieku 88 lat zmarł Jim Marshall - twórca legendarnych wzmacniaczy gitarowych. Informację o śmierci została podana na stronie internetowej jego firmy.
Wzmacniacze Marshalla podczas jednego z koncertówWzmacniacze Marshalla podczas jednego z koncertówWikipedia/Jaakonam
Posłuchaj
  • Dyrektor muzyczny radiowej Jedynki Zbigiew Zegler powiedział, że wzmacniacze Marshalla zrewolucjonizowały muzykę rockową
  • Zbigniew Zegler powiedział, że na jego piecach grali najwięksi gitarzyści rockowi
  • Zbigniew Zegler zwrócił uwagę, że osoby na co dzień nie związane z muzyką rozpoznają wzmacniacze tej firmy

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Jim Marshall nazywany był "ojcem hałasu". Uważany był też za twórcę rockowego brzmienia. Na jego wzmacniaczach grali najwięksi gitarzyści rockowi, m.in. Jimmy Page, Jimi Hendrix, Eric Clapton czy Slash.

W latach 60. początkowo prowadził niewielki sklep muzyczny w Londynie, w którym sprzedawał bębny, cymbały i inne akcesoria perkusyjne. Było to również miejsce spotkań muzyków, w tym gitarzystów (między innymi Pete Townshend i Ritchie Blackmore). Jednak z czasem zaczął produkować również wzmacniacze gitarowe.

Na stronie Marshalla czytamy:

"Z głębokim smutkiem informujemy, że odszedł nasz ukochany założyciel i lider na przestrzeni ostatnich 50 lat, Jim Marshall. Jednocześnie żegnamy człowieka, który prowadził pełne i naprawdę niezwykłe życie.

Jim trafi do historii jako "ojciec głośności" i człowiek odpowiedzialny za brzmienie muzycki rockowej. W młodości walczący z gruźliczną chorobą kości, Jim wyrósł na jednego z czterech ojców, dzięki któremu mamy do czynienia z rockiem w obecnym kształcie. Do tria - Leo Fender, Les Paul i Seth Lover dołączył Jim. Razem tworzą prawdziwą esencję rocka.

Oprócz budowania wzmacniaczy wybranych przez niezliczone ilości gitarzystów, Jim był także niezwykle pokornym i wielkodusznym człowiekiem, który od wielu lat po cichu przeznaczał miliony funtów na cele charytatywne."

mr