Zarówno pracownicy pomocy społecznej, jak i urzędów pracy zgodnie przyznają, że ze sobą współpracują. Inne zdanie na ten temat mają sami bezrobotni: co z tego, że pomoc społeczna organizuje kursy, skoro później nie ma zapotrzebowania ze strony pracodawców.
Dr Joanna Staręga-Piasek z Instytutu Rozwoju Służb Społecznych: Ta współpraca powinna zaowocować znalezieniem pracy - nie wystarczy robić szkolenia dla samego przeszkolenia. Powinni ze sobą rozmawiać, wspólnie zastanawiać się nad pewnym planem działania w stosunku do rodziny albo i szerzej. Urząd pracy przygotowuje rynek pracy, może na niego wpływać, powinien mówić np., że potrzeba więcej osób, bo zaczyna się budowa drogi, więc warto je przeszkolić. Zdarzają się czasem absurdalne kursy. W jednym ośrodku zorganizowano np. naukę naklejania tipsów dla kobiet niepracujących. Pieniądze zostały wydane, a pożytek - żaden.
Dlatego urząd pracy powinien analizować rynek i jednocześnie współpracować z OPS-ami, aby pomagać najbardziej potrzebującym.
Tadeusz Piętkowski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Szydłowcu: Współpraca polega na tym, że podczas rekrutacji musimy się posiłkować także OSP, bo jest nam łatwiej dotrzeć do osób, które rzeczywiście tej pomocy potrzebują. Taką współprace wysoko sobie cenimy.
Urzędy pracy mogą również dać dotację dla osób, które chcą założyć firmę.
PzJ 1 – Jak otrzymać pomoc na założenie własnej działalności?
PzJ 2 – Jak współpracują urzędy pracy z ośrodkami pomocy społecznej?
Przygotowała Alicja Dusza.