Logo Polskiego Radia
Trójka
Paula Golonka 08.02.2012

Uczyła nas uważności

- Wiersze Wisławy Szymborskiej angażują inteligencję odbiorcy. Nie da się nimi tak prosto nakarmić swoich emocji, ukoić, utulić. One aktywizują - mówił prof. Piotr Śliwiński, krytyk literacki.
Wisława SzymborskaWisława SzymborskaFot.: Wojciech Dorosz
Posłuchaj
  • Jarosław Klejnocki (dyrektor Muzeum Literatury w Warszawie) o miejscu twórczości Wisławy Szymborskiej w literaturze polskiej
  • Wisława Szymborska wspomina swój debiut (PR)
  • Prof. Piotr Śliwiński o kwestii zwierząt w poezji Wisławy Szymborskiej
  • Anna Bikont i Joanna Szczęsna: Przyjaźń była dla niej najważniejsza
  • Michał Rymsza (przyjaciel zmarłej poetki): Wisława była bardzo autonomiczna, utrzymywała dystans
Czytaj także

Jarosław Klejnocki, dyrektor Muzeum Literatury w Warszawie, uważa, że twórczość Wisławy Szymborskiej stanowi odrębną wyspę na mapie literatury. Pod względem pozycji, miejsca poetki w literaturze polskiej przyrównałby ją do Bolesława Leśmiana. - Tak jak trudno wskazać uczniów Leśmiana, tak trudno wskazać uczniów Szymborskiej. Być może jest to znak wybitności - mówił gość Trójki.

38 lat temu Wiktor Legowicz przeprowadził z Wisławą Szymborską rozmowę w ramach radiowego cyklu o pisarzach i poetach. – Była tak samo skromna, jak w ostatnich latach, to było zdumiewające: przepraszająca, uprzejma, przemiła, bardzo oszczędna w słowach – wspominał dziennikarz.

Przyszła Noblistka opowiadała, jak w roku 1945 poszła do "Dziennika Polskiego" z propozycją, by w dodatku literackim dla młodzieży opublikować jej wiersze. Redakcja wybrała jeden z nich zatytułowany "Szukam słowa". Gdyby tak się nie stało, historia życia Wisławy Szymborskiej potoczyłaby się zupełnie inaczej… – O poezji nie myślałam wówczas zbyt poważnie, przypuszczam, że gdyby mi wówczas tego wiersza nie wydrukowano, to nie wiem, czy ja bym pisała dalej poezję – mówiła.

Prof. Piotr Śliwiński, krytyk literacki, zauważył, że w twórczości noblistki jednym z głównych motywów są zwierzęta, natura. Jego zdaniem występują one w jej poezji w podwójnej roli, w dwóch perspektywach. - Są w jej wierszach dlatego, że jest uważną obserwatorką i ukazuje dużo czułości dla naszych braci mniejszych, ale są również dlatego, że jest poetką filozoficzną, która pyta o znaczenie różnych elementów bytu, szuka pokrewieństw między człowiekiem a naturą, która gotowa jest dać niestandardową odpowiedź na pytanie, jaka jest relacja między człowiekiem a zwierzęciem - mówił gość Trójki.

Krytyk zwrócił uwagę na dwoistość poezji Szymborskiej. - Jest to twórczość z jednej strony czuła i zjednująca czytelnika, a z drugiej sprawiająca, że musi się on poważnie zastanowić nad tym, do czego zdolna jest poezja, jak głęboko w rozmaite zagadnienia filozoficzne potrafi wchodzić - wyjaśnił profesor.

W studiu Trójki gościliśmy też Annę Bikont i Joannę Szczęsną, autorki biografii Wisławy Szymborskiej "Pamiątkowe rupiecie, przyjaciele i sny". Panie podkreślały, że noblistka uważała przyjaźń za najważniejsze uczucie i pielęgnowała ją przez całe swoje życie. Zdaniem autorek książki właśnie dlatego tak niewiele ludzie do siebie dopuszczała, bo swoim przyjaciołom pozostawała wierna do końca, nie wymieniała ich na każdym kolejnym zakręcie życie.

Wszystkie rozmowy zostały przeprowadzone dzień po śmierci poetki, w specjalnym wydaniu audycji "Do południa".

(pg)