Logo Polskiego Radia
Jedynka
Beata Krowicka 19.09.2014

Wyższe płace przyciągają chętnych do pracy w komisjach wyborczych

Rekordowa liczba osób chce liczyć głosy podczas zaplanowanych na 16 listopada wyborów samorządowych. Działacze sztabów wyborczych największych partii mówią o nieustających telefonach w sprawie pracy w komisjach obwodowych.
Wyższe płace przyciągają chętnych do pracy w komisjach wyborczychGlow Images/East News

W ostatnich latach chętnych w kolejnych wyborach ubywało. Poważny problem pojawił się przed majowymi wyborami do Europarlamentu, kiedy urzędnicy chętnych musieli szukać na własną rękę.

Tym razem zainteresowanie jest rekordowe.

- Przez ostatnie lata mieliśmy sporo problemów, jeśli chodzi o powołanie składów komisji, dlatego że diety dla członków komisji były niezmieniane od wielu lat - wyjaśnia Łukasz Pardyka z warszawskiego ratusza.

Państwowa Komisja Wyborcza po raz pierwszy od ośmiu lat zwiększyła diety i to od razu o ponad 100 procent. Przewodniczący komisji, który do tej pory mógł liczyć na 165 zł nieopodatkowanej diety za dzień pracy, teraz dostanie 380 zł. Jego zastępca zamiast 150 zł - 330 zł, a członek OKW - 300 zł.

WYBORY SAMORZĄDOWE 2014 - czytaj więcej >>>

Krzysztof Lorenc z Krajowego Biura Wyborczego podkreśla, że nowych stawek nie można uznać za zawyżone. - One odpowiadają temu, jak wielką pracę i jak wiele czasu muszą poświęcić członkowie obwodowych komisji po to, żeby wykonać swoje zadania - mówi. Jak dodaje, komisje obwodowe to najważniejsze ogniwo całego systemu organów wyborczych.

Aby zostać członkiem nie trzeba być sympatykiem żadnego komitetu wyborczego. Należy być natomiast osobą ujętą w stałym rejestrze wyborczym, która ma polskie obywatelstwo i w dniu wyborów będzie miała ukończone 18 lat.

Materiał przygotowała Marta Masłowska.

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

bk/ag