Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marlena Borawska 21.09.2010

Kandydat jest najważniejszy

Wybory samorządowe zbliżają się wielkimi krokami. Już 21 listopada Polacy ponownie wybiorą swoich przedstawicieli do rad gmin, powiatów i województw.
UrnaUrna

O tym jak będą wyglądały nadchodzące wybory samorządowe, jakie cele stawiają sobie startujący w nich kandydaci i w jaki sposób partie zamierzają dotrzeć do Polaków na antenie Jedynki dyskutowali : Ewa Kierzkowska (PSL), Adam Szejnfeld (PO), Tomasz Poręba (PiS) i Marek Wikiński ( SLD).

- Na szczęście jest to zupełnie inna kampania niż zwykle. Dla ludzi nie są ważne dotąd stosowane sztuczki PR-wskie i różnego rodzaje chwyty. Dla wyborców ważne są konkrety – stwierdziła Ewa Kierzkowska z PSL. Dodała także, że Polaków ważne jest to, aby ich słuchać. Posłanka mówiła także o tym, że trzeba znać oczekiwania wyborców i wiedzieć co jest dla nich najważniejsze.

Tomasz Poręba z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził natomiast, że trudno jest oddzielić problemy najmniejszych wspólnot samorządowych od problemów ogólnopolskich. Jego zdaniem wiele decyzji, które podejmowane są na wyższych szczeblach polityki dotyczą wszystkich ludzi i jako przykład podał podwyżkę podatku VAT. Dlatego PiS podczas kampanii będzie rozliczało Platformę Obywatelską i PSL z dotychczasowych działań.

- Trudno jest zapomnieć o tym, że w Polsce za rządów PO i PSL są rzeczy , o które powinno się pytać- mówił poseł Poręba.

Adam Szejnfeld , poseł Platformy Obywatelskiej uznał, że podczas wyborów samorządowych najważniejszy jest jednak człowiek, czyli kandydat i jego program. Zdaniem posła PO dopiero na drugim miejscu jest szyld pod którym dany kandydat startuje, czyli partia polityczna do której należy.

- Zgadzam się z tezą i wielką polityka będzie miała miejsce w wyborach samorządowych i ta najważniejsza, bliska każdemu obywatelowi - mówił na antenie Jedynki Szejnfeld. Dodając jednocześnie, że „punkt ciężkości niewątpliwie spocznie na polityce dotyczącej miasta, osiedla, dzielnicy i człowieka”.

Marek Wikiński, poseł SLD, który startuje w nadchodzących wyborach jako kandydat na stanowisko prezydenta Radomia stwierdził, że mimo wszystko nie da się uciec „od wielkiej polityki”.

- Wyborcy mają prawo pytać o to, o co chcą - stwierdził poseł Wikiński.

Poseł przywoływał sytuacje z prowadzonych z wyborcami spotkań. - Bardzo często jesteśmy pytani jako Ci, którzy są tam gdzieś na górze i być może wiedzą coś więcej. Ludzie pytają na przykład o to, czy wiem, czy ostatnio bardzo zdrożał chleb – opowiadał poseł. Zgodził się także z tezą posła Szejnfelda. – Tutaj te etykietki partyjne są mniej istotne. Ważne jest czego kandydat w życiu dokonał, co potrafi zrobić i jakie ma osiągnięcia – stwierdził na antenie Jedynki Wikiński.


Rozmawiał Przemysław Szubartowicz




(mb)