Obecnie, po upływie gwarancji, sprzęt często nadaje się do wyrzucenia, bądź wymiany, bo naprawa się nie opłaca.
- Sprzęt drastycznie potaniał, jeżeli naprawa ma kosztować jedną trzecią, jedną czwartą wartości nowego urządzenia, to zaczynamy się zastanawiać, czy w ogóle opłaca się go naprawiać i czy nie lepiej kupić nowy – tłumaczył Karolinie Wichowskiej Roman Ochendal, zajmujący się naprawą urządzeń elektronicznych.
W "Sygnałach Dnia" dodał, że wiele urządzeń produkowanych jest w Chinach, gdzie jakość pracy jest niezbyt wysoka, a jej kontrola też pozostawia wiele do życzenia.
Jego zdaniem, dawniej kontrola była bardziej skrupulatna, były też przeprowadzane badania zmęczeniowe, użytkowe i dopiero po ich przejściu sprzęt "lądował" w sklepie.
- W tej chwili jest odwrotnie. Próby eksploatacyjne są prowadzone w bardzo małym stopniu. Nie jest jednak prawdą, że producenci są w stanie tworzyć tak sprzęt, by psuł się w trakcie trwania gwarancji lub zaraz po jej upływie – podkreślił.
(pp)
Aby wysłuchać całej rozmowy kliknij "Naprawiać czy kupić nowy?" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.