- Przy niskich temperaturach śnieżny puch jest lekki – mówi Piotr Tabecki z warszawskiej Straży Pożarnej. Ale śnieg po odwilży staje się bardzo ciężki i powoduje duże zagrożenie, szczególnie na dachach dużych budynków.
Straż pożarna zaleca niezwłoczne usuwanie śniegu, ale strażacy mogą pomóc tylko w nagłych przypadkach. Za regularne usuwanie śniegu z dachów odpowiedzialni są właściciele i zarządcy budynków.
- Należy systematycznie sprawdzać, czy na dachach nie zalega zmrożony, ciężki puch – przypomina w "Sygnałach Dnia" Danuta Rutkowska z Państwowej Inspekcji Pracy.
Firmy zajmujące się odśnieżaniem dachów cały czas czekają na zlecenia. Cena za odśnieżenie dachu zależy od jego powierzchni, ale nie jest wygórowana. Za metr kwadratowy możemy zapłacić od 3 do 10 złotych.
Robert Krawczyk z firmy zajmującej się odśnieżaniem dachów zwraca uwagę, że kiedy śnieg pada przez 3 dni i synoptycy informują, iż każdego dnia przybywa około 10 cm pokrywy, to bezwzględnie musimy pomyśleć o odśnieżeniu dachów. – Śnieg sam się nie stopi – przestrzega w rozmowie z Jackiem Prusinowskim.
Na dachach tworzy się pokrywa lodowa, która staje się coraz cięższa. Taki śnieg można usunąć tylko przy pomocy łopat i łomów. Nie należy też zapominać o obowiązku usuwania z dachów, równie groźnych, sopli lodowych.
Właściciele i zarządcy budynków, którzy nie wywiązują się z ustawowych obowiązków mogą zostać ukarani mandatem do 500 złotych. W przypadku spowodowania katastrofy budowlanej grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
(ah)
Aby wysłuchać całej relacji, wystarczy kliknąć "Pamiętajmy o dachach” w boksie "Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.