Jutro o pracy na pewno mogą zapomnieć pracownicy sektora handlu. Nawet jeśliby chcieli przyjść do pracy, to jest to prawnie niedopuszczalne. Inne grupy zawodowe, który podchodzą pod kategorię "wykonujących pracę konieczną ze względu na ich użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności", w pracy mogą się pojawić.
Na pewno wielu lekarzy, kierowców autobusów i dziennikarzy będzie przez te dni odpoczywać. Pracodawcy zaś już liczą straty, do budżetu wpłynie 370 mln złotych mniej. Firma zatrudniająca do stu osób nie zarobi ok. 60 tys. złotych.
Dla wielu perspektywa spędzenia piątku pomiędzy świętami jest nie do zniesienia. No bo jeśli jest szansa na cztery dni urlopu, to czemu jej nie wykorzystać?
Okazuje się jednak, że i tak tylko nieliczni decydują się w tym czasie wyjechać za granicę. Grudzień na tyle nadwyrężył nasze portfele, że większość z nas spędzi ten czas w bardziej ekonomiczny sposób.
Nie mamy jednak co narzekać, gdyż w tym roku kalendarz okazał się bardzo łaskawy i okazji do przedłużania weekendu będzie w sumie osiem.
Przygotował Grzegorz Krakowski
(pp)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć w dźwięk "Przedłużamy sobie wolne" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.