Logo Polskiego Radia
Jedynka
Luiza Łuniewska 04.03.2011

Dziedzictwo Orła Białego

Julian Kulski, syn prezydenta Warszawy z ramienia Państwa Podziemnego, wydał swoją biografię po angielsku, by Amerykanie poznali dwudziestowieczną historię Polski.
Dziedzictwo Orła Białego

- Jeżeli dziecku życie zaczyna sie burzliwie, to tak się toczy aż do trumny - twierdzi Julian E. Kulski. A jego życiorys wystarczyłby na stworzenie paru filmów historycznych i przygodowych. Kulskim jest autorem autobiograficznej książki "Dziedzictwo Orła Białego”, nad którą patronat objęła radiowa Jedynka.

Autor urodził się w roku 1929, jego ojciec był zastępcą prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego, a po jego śmierci prezydentem miasta z ramienia Państwa Podziemnego. Jako nastolatek Julian Kulski był jednym z najmłodszych powstańców warszawskich.

- Zawsze marzyłem o samodzielności i wolności. I dostałem jej aż w naddatku - opowiada Magdzie Mikołajczuk w audycji "Moje książki". Po wojnie przedostał się do Anglii, gdzie dzięki pomocy pewnej arystokratki lady Copland skończył prywatną szkołę i dostał się na studia w Oxfordzie. Wkrótce jednak postanowił przenieść się do Ameryki, gdzie życie okazało się o wiele trudniejsze niż w Anglii - żeby zarobić na studia w Yale i utrzymać rodzinę (ożenił się jako 18-latek), musiał ciężko pracować fizycznie. Zawsze jednak pamiętał o swoim najważniejszym celu: kształcić się.

- W ten sposób najlepiej pomożesz Polsce - mówił mu Jan Nowak Jeziorański.

Zawsze miał szczęście do ludzi, którzy mu pomagali. W końcu został znakomitym architektem, którego projekty są realizowane na wszystkich kontynentach. - Jak przyjeżdżam do Warszawy nie podoba mi się, że w centrum miasta stoją nowe budynki, które nijak nie pasują do stolicy - mówi

Autobiografię napisał po angielsku, żeby - jak mówi - zapoznać Amerykanów z XX-wieczną historią Polski. - W Stanach wiedzą dużo o historii polskich żydów, a mało o losach chrześcijan w czasie wojny - tłumaczy.

(lu)

Aby wysłuchać audycji, kliknij "Julian Kulski" w ramce po prawej stronie.