W ramach programu "Jestem fair" sportowcy spotykają się z młodzieżą. Wczoraj łódzcy gimnazjaliści z rejonów gdzie kibicuje się zarówno Widzewowi jak i ŁKS-owi, spotkali się w hali sportowej z zawodnikami tych klubów.
- Rodzina jest sobie, a sport jest sobie. Wiadomo, że oba kluby nigdy się nie będą kochały. Chciałabym tylko zaapelować, żeby te animozje były na trybunach na zasadzie kibicowania bez chamstwa – powiedziała Katarzyna Kieniek, koszykarka Widzewa i żona zawodnika i jednego z właścicieli ŁKS-u.
W "Sygnałach Dnia" zauważyła, że sportowcy bardzo się cieszą z kibicowania, ale nie potrzebują kibiców, którzy "chodzą na ustawki".
W akcji "Kolorowa tolerancja" w tym roku wzięły także przedszkolaki. Niektóre proponowały żeby kibicować obu drużyną, dla ich starszych kibiców z gimnazjum jest to jednak nie do pomyślenia.
Bramkarz ŁKS-u Bogusław Wyparło zauważył, że żeby zachować zasady bezpieczeństwa wśród fanów sportu, należy mieć obiekty sportowe, które spełniają wymogi.
Według niego, obecnie stadiony w Łodzi nie nadają się do organizowania imprez masowych.
Rozmawiał Bartłomiej Juszczak
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Kibicować, ale bez chamstwa" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.