Ekonomiści uważają, że ten wzrost może być jeszcze większy.
Jacek Suski, dyrektor wojewódzkiego urzędu pracy w Opolu, przyznaje, że absolwentów opolskich uczelni, którzy nie mogą odnaleźć się na rynku pracy, jest coraz więcej.
- Często osoby z wyższym wykształceniem pracują poniżej swoich kwalifikacji. Uczelnie nie nadążają za potrzebami rynku pracy. Gama oferowanych przez szkoły kierunków jest szeroka, ale możliwości zatrudnienia po nich są często bardzo małe – zauważył w "Sygnałach Dnia".
Prof. Jerzy Skubis, rektor Politechniki Opolskiej, przyznał, że zdarza się, iż w jego uczelni rekrutacje na niektóre kierunki zostają zawieszone, a czasami dochodzi nawet do zamknięcia wydziału. Ma to miejsce wtedy, gdy okazuje się, że brakuje odpowiedniej liczby kandydatów lub gdy nie mają oni szans na zatrudnienie na rynku pracy.
- Niedawno, z tych właśnie powodów, zamknęliśmy kierunek edukacji techniczno-informatycznej – poinformował.
W znowelizowanej ustawie o szkolnictwie wyższym mocno akcentuje się ścisłe powiązanie potrzeb lokalnej gospodarki z kierunkami kształcenia.
Niektóre firmy już zgłaszają się do szkół wyższych z prośbą o wyedukowanie potrzebnych im specjalistów.
(pp)
Aby wysłuchać relacji Janusza Maćkowiaka, wystarczy wybrać "Bezrobotni absolwenci" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.