Logo Polskiego Radia
Jedynka
Petar Petrovic 23.04.2011

Religijność Polaków nie słabnie (wideo)

Ks. prof. Sławomir Zaręba (UKSW): Nie potwierdza się teza o wyraźnym spadku religijności i mniejszym uczestnictwie w świątecznych praktykach religijnych.
Ks. prof. Sławomir ZarębaKs. prof. Sławomir Zarębafot.PR
Posłuchaj
  • Religijność Polaków nie słabnie
Czytaj także

- Pytanie o polską religijność od lat stawiają sobie liczni socjologowie, którzy przeprowadzają badania zarówno w wymiarze krajowym, jak i lokalnym. Religijność polska jest dosyć zróżnicowana i zależy od regionu Polski. Aktywność kultowa nie jest fenomenem jedynie kobiecym, przejawem kultury starszego pokolenia czy charakterystyczna dla mieszkańców wsi i ludzi niewykształconych – powiedział ks. prof. Sławomir Zaręba z UKSW, socjolog religii.

W "Sygnałach Dnia" podkreślił, że określenie "bliskość z Kościołem", do którego przyznaje się zdecydowana większość Polaków, to potwierdzenie związku z Kościołem rzymskokatolickim.

Gość radiowej Jedynki zauważył, że przekazywanie wiary dokonuje się z pokolenia na pokolenie.

Z badań, które prowadził ks. prof. Sławomir Zaręba, wynika, że większość polskich rodzin obchodzi święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc.

Rozmawiał Wiesław Molak

(pp)

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Religijność Polaków nie słabnie" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie. Tam również nagranie wideo rozmowy.

"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.

"Sygnały Dnia" na antenie TVP HD codziennie (oprócz niedziel) dwukrotnie: o godz. 7.15 i o 8.15.

Przebieg rozmów można też śledzić na naszej stronie. Wystarczy kliknąć boks Sygnały Dnia Transmisja wideo w prawym, górnym rogu strony.

Pełny tekst rozmowy:

Wiesław Molak: Nasz gość: ksiądz profesor Sławomir Zaręba, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, socjolog religii. Dzień dobry! W Wielką Sobotę witamy w Sygnałach Dnia. Proszę księdza, jaka jest nasza religijność?

ks. prof. Sławomir Zaręba: Takie pytanie stawiają sobie od lat liczni socjologowie, zwłaszcza socjologowie religii, którzy prowadzą takie badania socjologiczne zarówno w wymiarze krajowym, jak i w wymiarze lokalnym. Trzeba sobie powiedzieć, że nie potwierdza się teza mówiąca o wyraźnym spadku religijności czy uczestnictwie w praktykach religijnych świątecznych. Oczywiście ta religijność polska jest dosyć zróżnicowana, które to zróżnicowanie zależy od regionu Polski: inaczej kształtuje się ta religijność na południu polski, np. w diecezji tarnowskiej, jeszcze inaczej wygląda w centralnej Polsce albo północno-zachodniej. Trzeba sobie powiedzieć, że ta aktywność kultowa w Polsce nie jest fenomenem jedynie kobiecym czy przejawem kultury starszego pokolenia, czy charakteryzująca mieszkańców wsi, ludzi niewykształconych. To jest religijność, której jednak motywacja religijna wysuwa się do przodu przed religijnością taką społeczno-obyczajową.

W.M.: Jesteśmy społeczeństwem homogenicznym wyznaniowo, bo ponad 90% Polaków deklaruje swoją bliskość z Kościołem. Co oznacza to słowo bliskość?

ks. S.Z.: Może to słowo nie oddaje tak do końca zjawiska. Chodzi tutaj o pewną deklaratywność, ponad 90% tego społeczeństwa deklaruje swoją przynależność do Kościoła czy swój związek z Kościołem Rzymskokatolickim.

W.M.: To wynika z wiary czy raczej z tradycji?

ks. S.Z.: Ja myślę, że z jednego i z drugiego. Musimy pamiętać o tym, że przekaz wiary dokonuje się intergeneracyjnie, od pokolenia starszego młodsze pokolenie uczy się tej tradycji, uczy się tej wiary, jak to Sobór Watykański II mówił w latach 60., że dziecko uczy się na kolanach matki swojej wiary.

W.M.: Z badań socjologicznych wynika, że święta Bożego Narodzenia, Wielkanoc są obecne w prawie wszystkich rodzinach w Polsce.

ks. S.Z.: Tak, badania, które przeprowadziłem w 2009 roku w ramach Polskiego pomiaru postaw i wartości, taką tezę potwierdzają. Ponad 90% ankietowanych deklarowało, że zaopatruje się w opłatek na Boże Narodzenie, że zasiada do stołu wigilijnego, tyle samo święci czy spotyka się w gronie swojej rodziny przy stole wielkanocnym.

W.M.: Dziś święcenie pokarmów, Wielka Sobota, będą kolejki w kościołach.

ks. S.Z.: Jestem przekonany, że tak będzie. To jest właśnie, powiedziałbym, pewien taki rytuał mocno zakorzeniony w świadomości polskich katolików.

W.M.: Jeszcze nawiedzanie grobów, prawda?

ks. S.Z.: O tak.

W.M.: Hostessa w różnych kościołach.

ks. S.Z.: Tak, muszę powiedzieć, że każdego roku udaje się. To jest taka tradycja odziedziczona jeszcze z domu rodzinnego. Zaczynam tę swoją pielgrzymkę od Rynku Nowego Miasta, kończę na Trakcie Królewskim, nawiedzając każdy kościół, i dla mnie ta pielgrzymka, że ją tak określę, nie ma... przede wszystkim ma charakter oczywiście religijny, ale również i obserwuję, jak mieszkańcy Warszawy się zachowują. I faktycznie tak jest, kolejki przed każdym kościołem.

W.M.: Jak ważne dla wierzących ludzi jest celebrowanie Wielkiej Nocy?

ks. S.Z.: No, dla ludzi wierzących na pewno jest to jedno z najważniejszych świąt, Święto Zmartwychwstania Chrystusa, jest to święto pełne symboliki, liturgia wielkosobotnia jest przepojona symboliką związaną z liturgią słowa, liturgią światła, liturgią wody chrzcielnej, liturgią ognia. Więc ta liturgia Wielkiej Nocy, która się już rozpoczyna przecież w Wielki Czwartek, na pewno jest pełna takiego i dynamizmu, i, bym powiedział, takiego ładunku emocjonalnego.

W.M.: Ilu z nas chodzi na święta do spowiedzi? Czy to też zostało policzone, obliczone?

ks. S.Z.: No, muszę powiedzieć, że w badaniach z zakresu socjologii religii raczej liczeni są wierni obecni w kościele i ci, którzy przystępują do komunii świętej. Można powiedzieć, że ci wszyscy, którzy przystępują do komunii świętej, oni wcześniej byli u spowiedzi. Ale tu mogę zabrać głos nie tyle jako socjolog, tylko jako kapłan, spowiadam w tym czasie przecież w kościele i muszę powiedzieć, że są kolejki do konfesjonału.

W.M.: Takie święta wyjmują niejako pewne dni z naszej codzienności?

ks. S.Z.: No, zgadza się, zgadza się, bym powiedział przenoszą nas jakby w inną rzeczywistość, bardziej sakralizowaną i w człowieku jest ta potrzeba przeżywania sacrum.

W.M.: Ale mówi się też często, że ta nasza wiara to jest taka bardziej ludowa, że to są takie obrzędy, które nie są znane na świecie, np. święcenie pokarmów, to jest taka polska specyfika.

ks. S.Z.: Ja myślę, że w każdym kraju jest ta religijność charakterystyczna czy typowa dla określonego regionu czy w ogóle społeczeństwa. Proszę zobaczyć, że w krajach Ameryki Południowej święta kościelne są z takimi akcentami, których nie spotkamy tutaj w Europie. Polska tradycja religijna albo inaczej mówiąc – kultura religijna jest bardzo bogata, bo przepojona też tymi akcentami ludowymi, prawda? Mamy tu do czynienia z rytuałem nie tylko religijnym, ale bym powiedział rytuałem religijno-świeckim.

W.M.: Bo jak się zje bazie, to wtedy będzie się zdrowym, nie zachoruje się na gardło i tak dalej, i tym podobne.

ks. S.Z.: Tak niektórzy mówią.

W.M.: I tak robią. A skąd się bierze nasze przywiązanie do tradycji świętowania?

ks. S.Z.: O, to ma swoją bardzo długą historię. Trzeba sięgnąć do czasu, bym powiedział, kiedy był już Chrzest Polski i później ta tradycja oczywiście narastała. Wynika to również z przywiązania do instytucji religijnych.

W.M.: A święta w księdza domu?

ks. S.Z.: Oczywiście rodzinnie, rodzinnie przy śniadaniu wielkanocnym, na którym będą stały i baby przybrane borówkami, i wszelkiego innego rodzaju jadła.

W.M.: Czy po tych wszystkich badaniach, które ksiądz profesor przeprowadza, jest ksiądz zbudowany naszą religijnością, tradycyjnością, przywiązaniem do rodziny, do świąt?

ks. S.Z.: Powiem tak – jestem umiarkowanym optymistą...

W.M.: A jednak.

ks. S.Z.: I wierzę, że ta kultura religijna w dalszym ciągu będzie się utrzymywała i w dalszym ciągu ta wiara, może i częściowo ludowa, będzie obecna.

W.M.: A sam Akt Zmartwychwstania, czy to już dzisiaj w nocy, czy raczej, tak jak tradycja każe, rano, o godzinie na mszy rezurekcyjnej?

ks. S.Z.: Tu Sobór Watykański II wniósł pewną poprawkę. Kiedyś, jak byłem dzieckiem świętowało się wczesnym rankiem. Dzisiaj w coraz większej liczbie kościołów to wszystko dokonuje się w nocy.

W.M.: Bardzo dziękujemy. Alleluja, wesołych świąt. Ksiądz prof. Sławomir Zaręba, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, socjolog religii. Porozmawialiśmy trochę o statystyce.

ks. S.Z.: Dziękuję bardzo.

(J.M.)