Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marlena Borawska 05.08.2011

Kluby sportowe bezprawnie wykorzystują dane kibiców

– Absolutnie niedopuszczalne są sytuacje, w których aby wejść na stadion musimy, poza naszymi danymi identyfikacyjnymi, podać również swój adres, e-mail czy numer telefonu – twierdzi dr Wojciech Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
Kibice Legii WarszawaKibice Legii Warszawafot. Legia Warszawa
Posłuchaj
  • Chcesz wejść na mecz? Wystarczy, że podasz podstawowe dane! - rozmowa z dr. W.Wiewiórowskim
Czytaj także

Jak stwierdził dr Wojciech Wiewiórowski, nie ma nic złego w tym, że organizatorzy imprez sportowych chcą mieć pełną informację na temat tego, kto znalazł się na stadionie, w którym miejscu siedzi, gdzie powinien przebywać i w jakim obszarze może się poruszać. – Mecz piłkarski jest szczególnym wydarzeniem w Polsce, które kreuje dodatkowe kwestie związane z bezpieczeństwem – argumentował gość "Sygnałów Dnia".

Zdaniem Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych kluby nierzadko żądają od kibica informacji, których zgodnie z prawem żądać nie mogą. – Problem polega przede wszystkim na tym, że poza identyfikacją osoby, która chce wejść na mecz, kluby chętnie zbierałyby inne informacje dotyczące kibica – tłumaczył dr Wiewiórowski. – To samo w sobie nie jest zakazane, ale tylko pod warunkiem że kibic godzi się na przekazanie dodatkowych informacji – dodał.

Świętujący
Świętujący Kibice Lecha

Tymczasem kluby bardzo często wyłudzają takie informacje od kibiców i bez ich wiedzy je wykorzystują. – Kilka dni temu miałem wątpliwą przyjemność wydania decyzji administracyjnej dotyczącej jednego z klubów piłkarskich ekstraklasy. Klub, poza informacjami identyfikacyjnymi przy wydawaniu karty kibica, gromadził całą stertę dodatkowych informacji, które – co więcej – były prawdopodobnie przekazywane firmie zewnętrznej, która opracowywała materiały na potrzeby tegoż klubu – poinformował inspektor.

Doktor Wojciech Wiewiórowski podkreślił, że do wejścia na stadion i sporządzenia karty kibica wystarczą jedynie dane identyfikacyjne. – Przynajmniej na razie w przypadku meczów piłkarskich będziemy proszeni o zidentyfikowanie się, czyli podanie imienia, nazwiska oraz numeru pesel. Będzie nam także przyporządkowany jakiś numer identyfikacyjny – tłumaczył.

W opinii gościa "Sygnałów Dnia" dzięki zbieraniu przez kluby podstawowych informacji na temat kibica na stadion nie zostanie wpuszczony ktoś, kto jest obłożony zakazem stadionowym.

Rozmawiał Andrzej Żak.

(mb)