- Wyborcy poznają mnie innego. Wyobrażenie o Januszu Palikocie, jakie mają ze względu na sposób uprawiania przeze mnie polityki, nie jest całą prawdą - zapowiada Janusz Palikot w "Sygnałach Dnia". - Chcę, by zobaczyli nie tylko człowieka odważnego i kontrowersyjnego, lecz także mającego pomysł na Polskę - tłumaczy. Ma temu sprzyjać nadany jego liście wyborczej numer - czwórka w interpretacji numerologicznej to stabilność, przewidywalność, dom.
Zdaniem Palikota kampania jest nudna: Platforma jest przekonana, że wygra, PIS nie wierzy w zwycięstwo, a SLD i PSL nie mają większych ambicji.
- Klasa polityczna się zoligarchizowała i jakikolwiek wybór nie daje gwarancji zmian - uważa lider Ruchu Palikota. Jego zdaniem w programach innych partii jest tylko to, co atrakcyjne dla wyborcy. Co innego Ruch Palikota, który - jak twierdzi jego założyciel - ma program i nie boi się zgłaszać mało popularnych postulatów. - Jesteśmy realną alternatywą dla obecnej klasy politycznej - przekonuje.
>>>Pełny zapis rozmowy
Palikot obiektywnie ocenia szansę swojego ugrupowania na 6 proc. (wg aktualnych sondaży, które, jego zdaniem, zaniżają notowania małych partii), ale liczy na 10-12 proc. i koalicję rządową. Wyklucza sojusz z PiS, "jako z partią działającą na granicy prawa, a nawet je przekraczającą", dopuszcza - z Platformą i SLD. Jest przekonany, że gdy Donald Tusk będzie miał do wyboru koalicję z Kaczyńskim albo z Palikotem - wybierze tego drugiego.
Janusz Palikot mówi o programie swojego ruchu: wprowadzeniu polityki proeksportowej, wycofaniu wojsk z Afganistanu, walce z biurokracją, budowie społeczeństwa obywatelskiego, połączeniu ZUS i KRUS. A także o zmianach w polityce zagranicznej:
- Zainwestowaliśmy 10 mld w przyjaźń z USA, żadne obietnice: udział w odbudowie Iraku, rakiety Patriot, tania ropa, nie zostały spełnione - tłumaczy, przekonując, że należy zacieśniać związki z Niemcami.
Działacze ruchu Palikota będą blokować Kancelarię Premiera, domagając się debaty swojego lidera z Donaldem Tuskiem. Niemożność takiej konfrontacji to - zdaniem Palikota - pogwałcenie demokracji.
Rozmawiał Mariusz Syta.
(lu)