Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 24.09.2011

NBP wydaje walkę spekulantom walutowym

Marek Belka (prezes NBP): My nie bronimy żadnego kursu. Chcemy, aby ci, którzy grają na zniżkę złotego, musieli uwzględnić w tej grze czynnik ryzyka.
Marek Belka udziela wywiadu radiowej JedynceMarek Belka udziela wywiadu radiowej JedyncePolskie Radio

Prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka powiedział, że interwencja na rynku walutowym powinna być ostrzeżeniem dla spekulantów, iż gra na osłabienie złotego jest ryzykowna. NBP dokonał wczoraj drugiej w historii płynnego złotego interwencji na rynku walutowym. W rezultacie ceny euro i dolara natychmiast spadły o kilkanaście groszy.

W specjalnym wywiadzie dla "Sygnałów Dnia" prezes podkreślił, że NBP nie ma wyznaczonego kursu, przy którym będzie bronił złotówki. - My nie bronimy żadnego kursu. Chcemy, aby ci, którzy grają na zniżkę złotego, musieli uwzględnić w tej grze czynnik ryzyka - wyjaśniał szef banku centralnego. Obrazowo interwencje banku porównał do jazdy po autostradzie. - Chcemy, żeby dla spekulantów to działanie nie było komfortową jazdą autostradą w jednym kierunku. Z przeciwka może coś nadjechać - powiedział prezes NBP.

>>>Pełny zapis wywiadu

Marek Belka jest przekonany, że ostatnie osłabienie złotego nie było wyłącznie spowodowane odpływem kapitału zagranicznego z Polski. Według prezesa doszło do spekulacji polską walutą. Szef NBP powiedział, że bezpośrednim powodem interwencji na rynku walutowym była gorączka, jaka na nim zapanowała.

- Głównym celem NBP jest dbanie o stabilność pieniądza i niską inflację - podkreślał gość Jedynki. Jego zdaniem gwałtowne ruchy na rynku walutowym utrudniają prowadzenie polityki pieniężnej i antyinflacyjnej. Zapewnia, że NBP w swoich działaniach nie kieruje się chęcią utrzymania konkretnego kursu złotego. Przeciwdziała jedynie gwałtownym ruchom kursu w górę lub w dół.

Marek Belka nie chciał ujawnić, jak dużą kwotę dewiz NBP sprzedał wczoraj na giełdach walutowych. Przestrzegł natomiast spekulantów, że polski bank centralny może w każdym momencie powrócić na rynek walutowy. - Nic i nikt nas do niczego nie zmusza. Jedyny cel, jaki mamy, to utrudnić życie tym, którzy spekulują przeciwko złotemu - podkreślił.

Według niego Polska ma szansę uniknąć poważnych konsekwencji obecnego kryzysu, a rząd powinien kontynuować konsolidację finansów państwa. Marek Belka jest przekonany, że sytuacja polskiego budżetu będzie w tym roku znacznie lepsza od prognoz. Wyraził jednak obawy o rok przyszły.

Szef NBP przebywa w Waszyngtonie na jesiennym szczycie Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.

Rozmawiał Marek Wałkuski.

(ag)