Mimo kampanii informacyjnej i tego, że wybory są dominującym tematem w mediach, ledwie 60 proc. wyborców wie, kiedy odbędzie się głosowanie. - Przed wyborami zawsze powtarza się ta sama sytuacja - narzeka w Jedynce Kazimierz Czaplicki, sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej. Dodaje, że właściwie brak pomysłu, jak dotrzeć do tych niezorientowanych.
Wybory odbędą się 9 października, w godzinach od 7 do 21. - Zmieniono godziny otwarcia lokali wyborczych i tak już będzie przy wszystkich kolejnych głosowaniach - mówi Czaplicki. Do piątku włącznie można pobrać w miejscu zamieszkania zaświadczenie o prawie do głosowania i głosować z nim w dowolnym miejscu na świecie.
>>>Pełny zapis rozmowy
Tymczasem trwają ostatnie przygotowania. Do głosowania uprawnionych jest 30 mln 619 tys. osób. Dla każdej z nich trzeba przygotować dwie karty wyborcze.
- Ostatnie tiry z kartami docierają do poszczególnych obwodów. Konwojują je pracownicy Krajowego Biura Wyborczego. Do dnia głosowania karty pozostaną w gminach, oczywiście odpowiednio zabezpieczone - relacjonuje na antenie Jedynki Czaplicki.
W lokalu wyborczym otrzymamy żółtą kartę, na której należy wskazać kandydata do Senatu i białą broszurkę, w której wybiera się spośród kandydatów na posłów. - Znak "x" bądź "+" stawiamy przy nazwisku jednego kandydata na każdej karcie. Jeśli ktoś postawi dwa krzyżyki na tej samej liście, głos będzie zapisany kandydatowi, który jest wyżej. Jeśli ktoś zagłosuje na dwie różne listy, głos jest nieważny - tłumaczy gość Jedynki. Dodaje, że ze względu na broszurowy charakter kart do głosowania zliczanie głosów może potrwać dłużej niż przy poprzednich wyborach. Pierwszych cząstkowych wyników możemy się spodziewać po północy.
Jedynka zaprasza na studio wyborcze w niedzielę o 21.
Rozmawiali Krzysztof Grzesiowski i Henryk Szrubarz.
(lu)