Zespół Mazowsze hymnem śpiewanym na żywo mogłoby otworzyć Euro 2012. Taką propozycję złożyli artyści zespołu podczas spotkania z ministrem kultury Bogdanem Zdrojewskim.
- Jak nie Mazowsze to kto? - pyta retorycznie w radiowej Jedynce dyrektor Mazowsza Włodzimierz Izban. Na uwagę, że hymn może śpiewać na przykład gwiazda muzyki pop gość "Sygnałów dnia" obruszył się. - Hymn to szczególny utwór i należy go wykonać "po bożemu", tak żeby wszyscy wiedzieli jak to powinno brzmieć, z klasą i w pięknych strojach - przekonuje. Dyrektor zaprasza słuchaczy do głosowania, aby przekonać do tego pomysłu osoby decydujące o tym, kto zaśpiewa hymn. - Myślę, że się uda - mówi.
Włodzimierz Izban
Dziś w podwarszawskich Otrębusach drugi dzień imprezy pod nazwą "Weekend na ludowo". Wczoraj wystąpił tam zespół Śląsk, czyli w powszechnym odczuciu konkurencja dla Mazowsza. - Nie ma między nami konkurencji, a jest wręcz współpraca - zapewnia Włodzimierz Izban. Zwraca uwagę, że nawet personalnie są migracje między członkami zespołów, a ludzie się przyjaźnią. A poza tym Mazowsze i Śląsk to dwa ostatnie zespoły z tzw. wyższej półki, jakie zostały w Polsce.
Dyrektor Mazowsza snuje też plany intensywniejszego wykorzystania sali koncertowej w Otrębusach. Mogłoby to być receptą na braki finansowe, z jakimi boryka się zespoł.
Rozmawiał Mariusz Syta.
(ag)