Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Szozda 11.04.2012

Strach przed tsunami jest zrozumiały

Po tym co wydarzyło się w 2004 roku trudno się dziwić, że ludzie wpadli w panikę. Na szczęście tym razem trzęsienie było mniej niszczycielskie. Dlaczego?
Aceh, Indonezja. Mieszkańcy uciekają przed tsunami, które na szczęście nie nadeszło.Aceh, Indonezja. Mieszkańcy uciekają przed tsunami, które na szczęście nie nadeszło. PAP/EPA/HOTLI SIMANJUNTAK

Aby powstała zabójcza fala tsunami muszą być spełnione trzy warunki - mówi goś Jedynki prof. Stanisław Lasocki z Instytutu Geofizyki PAN. Po pierwsze trzesienie ziemi musi być silna. Po drugie musi nastąpić pod dnem oceanu. Takl było teraz i w 2004. Trzeci warunek jest taki, że dno oceanu musi w znacznym stopniu poruszyć się pionowo. Musi albo bardzo się wypiętrzyć, albo opaść. Tak było w Boże Narodzenie 2004, gdy fala zabiła blisko 300 tysięcy ludzi. Ty m razem dno w wyniku trzęsienie nie poruszało się pionowo tylko poziomo. Skału nie wypiętrzyły się ani nie opadły. Dzięki temu nie powstała fala tsunami.

Zdjęcia z Indonezji ukazują ludzi w panice uciekających na wyżej położone tereny. Trudno się dziwić - mówi prof Lasocki. Wszyscy przecież pamiętają tragedię z 2004. A przed falą tsunami nie można się obronić. Można tylko uciekać wyżej. Najlepiej dostać się na naturalne wzniesienia. Ale z tym jest zawsze kłopot, bo najczęściej trzeba tamn dojechać samochodem. To zabiera czas. Tworzą się korki i taka ewakuacja jest trudna.

Dlatego ucieczka na wyższe piętra dobrze osadzonych budynków jest racjonalna - ocenia prof Lasocki. - Fale tsunami nie mają więcej jak 20-30 metrów. A zatem 5-6 piętro to bezpieczna wysokość. Tsunami zmywa z powierzchni ziemi powszechne w tamtym regionach, lekkie, budowane z nietrwałych materiałów domki. Ale murowane, z dobrymi fundamentami budynki są bezpiecznymn schroniemiem.

Obecne trzęsieni było jeszcze inne z jednego powodu. Władze państw w tamtym, zagrożonym ruchamik tektonicznymi regionie po katakliźmie z 2004 wyciągnęły lekcję i z pomocą naukowców zainstalowały system stacji ostrzegających o nadciągających falach tsunami. Jest więc czas na ewakuację i ratowanie ludzkiego życia i dobytku.

Profesor Stanisław Lasocki mówi także, że dobrze że to trzęsienie nie było tak niszczycielskie jak poprzednie. W tym regionie muszą następować ruchy płyt tektonicznych. Co jakiś czas energia musi się wyzwolić. Lepiej, żeby wyzwalała się w mniej niszczycielski sposób.

AS