Logo Polskiego Radia
Jedynka
Emilia Iwanicka 03.07.2012

Fasola i bekon, czyli śniadanie po amerykańsku

Na śniadanie tłuste mięso i ziemniaki, a na obiad soczysty stek. Chociaż to najbardziej charakterystyczne elementy kuchni amerykańskiej, tak naprawdę oferuje ona wiele więcej i jest bardzo różnorodna.
Fasola i bekon, czyli śniadanie po amerykańsku Glow Images/East News

Polakom kuchnia amerykańska kojarzy się głównie z hamburgerami, frytkami i kiepskiej jakości pieczywem. Czy słusznie? - Jest część ludzi, którzy żywią się fast foodami, ale to nie jest tylko tendencja amerykańska. Za to cechą amerykańską, której w Europie zazdrościmy, jest to, że tam w restauracjach ruch jest cały dzień. To świetny biznes i dlatego restauracje powstają na każdym kroku. I nawet takie na 300 czy 400 miejsc w porze lunchu i kolacji są pełne - mówi szef kuchni hotelu Bristol Michał Tkaczyk.

Kuchnia amerykańska jest bardzo różnorodna, bo łączą się w niej wpływy z Azji, Afryki, czy Europy. - Kuchnia jest też podzielona ze względu na narodowości i bardzo popularna jest ta włoska, czy azjatycka - mówił gość Lata z Radiem. Najbliżej typowej, amerykańskiej kuchni jest tak zwana kuchnia "tex-mex", czyli mieszanka wpływów kowbojskich i meksykańskich.

Śniadania w USA do lekkich nie należą. - Jak w Wielkiej Brytanii, jest to często fasola, ziemniaki, czy bekon. Ale coraz więcej ludzi zwraca się w stronę zdrowego żywienia. Chociaż nadal nieodzowne są placuszki polane syropem klonowym - opowiadał Tkaczyk.

Specjalista z hotelu Bristol wyjaśnił także, jak wyglądają amerykańskie lunche i kolacje i skąd wzięła się znana na całym świecie sałatka Cezara na sałacie rzymskiej, która z Włochami nie ma nic wspólnego. Michał Tkaczyk zdradził też m.in. jaka jest tajemnica smacznego grillowania, skąd pochodzi nazwa hamburger i co jadła, mieszkająca w hotelu Bristol, rosyjska reprezentacja piłkarska na Euro 2012.

Rozmawiał Wiesław Molak.

ei